Reklama
Most jednak opóźniony
Czy rzecznik prasowy Budimexu minął się z prawdą? Wbrew wcześniejszym zapewnieniom teraz przyznaje, że budowa przeprawy mostowej przez Wisłę pod Kwidzynem, jest opóźniona.
- 26.09.2012 12:13 (aktualizacja 23.08.2023 13:53)
Jeszcze pod koniec sierpnia, na specjalnie zorganizowanej, na terenie budowy mostu, konferencji prasowej, Paweł Kozioł rzecznik prasowy Budimexu, który jest generalnym wykonawcą mostu zapewniał, że prace idą zgodnie z harmonogramem i budowa zostanie ukańczona terminowo. Nie chciał również odnieść się do napływających z GDDKiA sygnałów o realnym zagrożeniu terminu. Teraz Budimex przyznaje, że opóźnienie jest faktem i wyniesie przynajmniej trzy tygodnie. Jego powodem ma być wyjątkowo niski stan wody w Wiśle. Taka informacja może nieco dziwić ponieważ stan wód Wisły utrzymuje się na tak niskim poziomie od wielu miesięcy. Nie wiadomo również jak na dotrzymanie terminu wpłynie spór Budimexu z jednym z podwykonawców, któremu wstrzymano płatności z powodu niewypełnienia technicznych warunków kontraktu oraz czy wykonany przez niego zakres prac trzeba będzie powtórzyć. Trzy tygodnie to niewiele ale postwa Budimexu może dziwić. W obliczu sygnałów o zagrożeniu terminu zwołuje konferencje prasową podczas, której zapewnia się, że prace idą zgodnie z harmonogramem a niespełna miesiąc później przyznaje, że jednak nie. Co ciekawe powód opóźnienia jest niezmienny od wiosny tego roku i w ostatnim czasie nie wydażyło się nic co mogłoby wpłynąć na termin ukończenia budowy. Warto również przypomnieć, że rzecznik Budimexu już przed miesiącem wyjaśniał, że terminowe ukończenie robót w żadnym wypadku nie oznacza oddania mostu do użytku jeszcze w tym roku. Może to nastapić dopiero po zakończeniu skompilikowanej procedury odbiorów budowlanych a ta może potrwać miesiąc i zakończy się sukcesem tyko wtedy gdy inwestor czyli GDKiA uzna, że wszystkie prace przeprowadzono w zgodzie z projektem.
Komentarze