Kto zapłaci za długi szpitala?

Na konferencji prasowej podsumowującej referendum powiatowe, starosta Jeży Godzik, odpowiadając na pytania dziennikarzy powiedział, że zarząd powiatu nie ma zamiaru dochodzić od byłych i obecnych władz spółki Zdrowie kosztów związanych z zapłaceniem kary nałożonej z powodu trwających latami nieprawidłowości, na oddziale kardiologicznym. Zdaniem starosty nie ma powodów do takiego działania ponieważ nikt z członków władz spółki nie uzyskał korzyści materialnych z tego tytułu. Na pytanie jak spółka ma zamiar spłacić 3,5 miliona kary padła odpowiedź, że z dochodów własnych, być może uzyskiwanych z tytułu dzierżawy szpitala prywatnemu operatorowi, jeżeli oczywiście uda się takiego znaleźć. Przeciwko takiemu rozwiązaniu stanowczo protestuje kwidzyński SLD.

- Spłata długu, w żadnym wypadku, nie może odbyć się ani kosztem spółki ani podatnika bo takie rozwiązanie proponuje starosta – powiedział nam Jerzy Śnieg – szef wojewódzkich struktur SLD oraz przewodniczący Rady Powiatu. Jeżeli spółka sama miałaby poszukać pieniędzy to stałoby się to kosztem poziomu jej usług. Trzeba będzie szukać drastycznych oszczędności i ciąć wszystkie wydatki. Ucierpią na tym przede wszystkim pacjenci oraz personel szpitala, szczególnie pielęgniarki, które w odróżnieniu od lekarzy, zarabiają wyjątkowo marnie.
Zdaniem pomorskiego szefa SLD nie może być również mowy aby powiat partycypował w kosztach spłaty kary ponieważ odbyłoby się to kosztem podatnika.
-Byli przecież jacyś prezesi spółki i rady nadzorcze, które powinny kontrolować sytuację i nie dopuścić do nieprawidłowości. Jeżeli sąd uzna racje NFZ i całość nałożonych kar trzeba będzie zapłacić, to moim zdaniem Zarząd Powiatu powinien dochodzić zwrotu pieniędzy właśnie od nich tym bardziej, że wszyscy byli sowicie wynagradzani. Stanowczo będziemy domagać się od zarządu powiatu takiego rozwiązania.
Śnieg również odpiera zarzuty jednego z inicjatorów referendum oraz radnego powiatowego Mirosława Górskiego (ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego), który po raz kolejny winą za sytuację w szpitalu    obciążył rządzącą powiatem koalicję PO – SLD.

- Pan radny Górski, albo lekceważy fakty, albo po prostu coś mu się pomyliło.   SLD odziedziczył sytuację w szpitalu w momencie, gdy z woli wyborców przystępował do koalicji, półtora roku temu. Jak wiadomo proceder, którego ujawnienie spowodowało nałożenie na szpital kar finansowych, rozpoczął się jeszcze w czasach, gdy jego prezesem był partyjny kolega pana Górskiego i trwał przez całe lata. Uważam więc, że to pan radny Górski i jego koledzy powinni poczuć się do współodpowiedzialności, tym bardziej, że pracuje on w szpitalu i jako człowiek przenikliwy powinien coś zauważyć.
Jeżeli stanowisko SLD w sprawie spłaty kary nałożonej na szpital będzie nieprzejednane to w koalicji może zdrowo zatrzeszczeć. Nie wiele wskazuje na to, że Platforma Obywatelska przyjmie argumenty Sojuszu więc na horyzoncie rysuje się impas polityczny w Radzie Powiatu. SLD dysponuje w niej sześcioma mandatami, PO dziesięcioma a opozycyjne PiS pięcioma.
.