Zdążyliśmy już przywyknąć do kwidzyńskich spotkań miłośników capoeira, do rozbrzmiewających w ich czasie, gorących i egzotycznych rytmów, do nieco ekstatycznych śpiewów, towarzyszących tańcom w kręgu. Już bez zdziwienia patrzymy na zwinne ruchy capoeiristas i na to, z jakim entuzjazmem została przyjęta w Polsce ta część kultury dalekiej i egzotycznej Brazylii. Szczera, dziecięca wręcz radość i usmiech, jakim obdarzają się adepci capoeira, ciągle mogą budzić zdziwienie. Czyżby największm walorem przygody z capoeira było zyskanie optymistycznego spojrzenia na świat?
Podczas VII Międzynarodowego Festiwalu Capoeira Brasil w Kwidzynie szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, czym właściwie jest capoeira i jaką rolę w szerokim spektrum aktywności potrzebnych do jej kultywowania, odgrywa walka. Słuchaliśmy mądrości brazylijskich mistrzów i przyglądaliśmy się instrumentom używanym podczas rytualnych spotkań wtajemniczonych. Przesympatyczna para capoeiristas wyjaśniła nam, jakie walory może mieć wspólne uprawianie tego spoprtu, a nawet zademonstrowała to w praktyce. Spora dawka egzotyki i efektownego sportu, ale przede wszystkim nieskrępowanej radości, uśmiechu i entuzjazmu.
Komentarze