Przeciwko ustawie, nad którą pracuje obecnie Sejm, protestowało już wiele znanych polskich kobiet, będących uczestniczkami życia politycznego, kulturalnego i społecznego, oburzonych nie tylko całkowitym zakazem aborcji, ale i odrzuceniem w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy, liberalizującego zasady przerywania ciąży. Brak reakcji na dotychczasowe protesty oraz wypowiedzi niektórych polityków skłoniły panie do rozszerzenia protestu. Organizatorki kwidzyńskiego protestu skrzykują się na Facebooku. Liczba osób obserwujących ich profil przekracza już 2500, a udział w proteście zadeklarowało do tej pory ponad 170 osób, ale ich ilość szybko rośnie. - Spotykamy się w poniedziałek o godzinie 16 na deptaku! Ubieramy się na czarno :) Każda kobieta we własnym zakresie może przynieść transparenty (bez obraźliwych zwrotów) oraz przedmioty, które robią hałas :) - apelują organizatorki. Już teraz wiadomo, że czarny protest w Kwidzynie poprą organizacje kobiece oraz, że w poniedziałek na deptaku należy się również spodziewać lokalnych przedstawicieli partii politycznych.
Przeciwko pierwszej próbie wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji w 2007 roku, stanowczo opowiedziała się Pani prezydentowa Maria Kaczyńska - "Zwracamy się z apelem do posłanek i posłów, aby nie zmieniali Konstytucji w artykule dotyczącym godności człowieka. Konstytucja naszym zdaniem dostatecznie chroni życie i godność człowieka" - tak brzmiał apel, pod którym w marcu 2007 roku podpisała się ówczesna Pierwsza Dama. W reakcji na podpis, dyrektor Radia Maryja nazwał ją czarownicą. Przeciwko obecnym próbom zaostrzenia prawa opowiedziała się córka ówczesnej pary prezydenckiej Marta Kaczyńska. - Wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży to rozwiązanie iluzoryczne, skazujące wiele kobiet na aborcyjne podziemie, a także nierzadko sprowadzające bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ich zdrowia i życia, co w przypadku matek mających już dzieci należy uznać za rozwiązanie zwyczajnie okrutne wobec rodzin - pisze o projekcie zakazującym aborcji Marta Kaczyńska w tygodniku "W sieci".
Poniedziałek 3 października to również dzień ogólnopolskiego protestu kobiet, podczas którego wykorzystają one legalne sposoby, aby nie stawić się w pracy albo w szkole.
Komentarze