- Sam nie biegam, ale lubię popatrzeć, jak wy to robicie - powiedział do członków Stowarzyszenia Kwidzyn Biega oraz innych biegaczy obecnych na otwarciu, burmistrz Andrzej Krzysztofiak. Jego zdaniem Biegaj z naturą to wzorcowy projekt obywatelski. Niekontrowersyjny, niedrogi w realizacji, za to o ogromnej skali oddziaływania. Realizacja projektu też nie była trudna, bo złożyło się na nią miejsce na ul. Strumykowej zaopatrzone w ławki, stojak do rowerów, szczotkę do butów i mapę tras oraz ich oznaczenie w terenie. Tutaj nieocenione zasługi oddał, wychwalany przez biegaczy, Jacek Grzebisz z Nadleśnictwa Kwidzyn, który dodatkowo częstował wszystkich gorąca grochówką. Inicjatywa oznaczenia tras biegowych w lasach otaczających Kwidzyn wypłynęła od Stowarzyszeni Kwidzyn Biega. Tam też powstał projekt. Krzysztof Zamyślewski, szefujący stowarzyszeniu, zapewniał jednak, że biegać po tych trasach i cieszyć się bliskim kontaktem z naturą, mogą wszyscy, nawet jeżeli należą do konkurencyjnych organizacji. Sposób oznakowania tras za pomocą dużych rozmiarów piktogramów wymalowanych na pniach drzew spowoduje, że żaden biegacz już w lesie się nie zgubi, o ile będzie podążał za znakami oczywiście. Z kamerą byliśmy na otwarciu i pytaliśmy o wrażenia z trasy jej pierwszych użytkowników.
Komentarze