Nie był to ani pierwszy, ani przymusowy pobyt jednego z najlepiej rozpoznawalnych na świecie polskich artystów za murami więzienia. Urodzony w Gdańsku Leszek Możdżer postanowił ofiarować pomorskim zakładom karnym siedem pianin dobrej marki, które posłużyć mają do resocjalizacji pensjonariuszy i rozbudzenia w nich wrażliwości. Zastępca dyrektora ZK w Kwidzynie ppłk. Olgierd Trzaska jest zdania, że wszelkiego rodzaju warsztaty artystyczne to doskonałe narzędzie wychowawcze i ofiarowany przez Leszka Możdżera instrument wzbogaci paletę tego typu zajęć prowadzonych na terenie kwidzyńskiej placówki penitencjarnej. Przy okazji przekazania pianina Leszek Możdżer z zespołem wykonał bardzo nastrojowy recital, na który złożyły się utwory typowo jazzowe, pełne improwizacji i muzycznych pochodów poszczególnych instrumentalistów oraz utwory inspirowane klasyką albo muzyką rozrywkową, ale w niepowtarzalnych i poruszających jazzowych aranżacjach. Podczas koncertu w świetlicy zakładu karnego, żaden szmer nie zmącił dźwięków płynących ze sceny, a kolejne utwory nagradzane były burzą oklasków. Po koncercie pytaliśmy słuchaczy z ZK, jakie wrażenie zrobił na nich recital, a od Leszka Możdżera dowiedzieliśmy się, czemu zdecydował się na tak hojny gest i dlaczego zaadresował go do więźniów. W materiale ujęliśmy też sporą dawkę muzyki, która powinna zadowolić miłośników twórczości Możdżera.
Komentarze