Lewicowe powinno być to, czego chcą ludzie a nie to, co lewica chciałaby ludziom narzucić - taką definicję lewicowości przedstawił Jerzy Wenderlich podczas swojego pobytu w Kwidzynie. Jego wizyta miała związek z toczącą się kampanią wyborczą wewnątrz SLD.
Jerzy Wenderlich jest jednym z 10 kandydatów walczących o schedę po Leszku Milerze, który zrezygnował z ubiegania się o dalsze pełnienie funkcji prrzewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Podczas wizyty w Kwidzynie, Wenderlich zarysował wizję działalności Sojuszu pod swoim kierownictwem oraz odniósł się do powodów wyborczych porażek lewicy podczas wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Tę ostatnią klęskę SLD przypłąciło nieobecnością w parlamencie, co zarzyło się pierwszy raz od 1989 roku. Co ciekawe, sam Wenderlich osiągnął najlepszy wynik wyborczy w Toruniu, gdzie zdobywając 25 tys. głosów zostawił w pobitym polu kandydatów i PiSu i PO. Przez ostatnie dwie kadencje Jerzy Wenderlich pełnił funkcję wicemarszałaka Sejmu. Jest politykiem niekontrowersyjnym i niewyróżniającym się specjalną charyzmą, na tle innych liderów SLD. Może właśnie dlatego osiągnął taki wynik wyborczy. Podczas konferencji prasowej w kwidzyńskim biurze SLD odniósł się do powodów wyborczych porażek Sojuszu, przedstwił wizję działalności partii pod swoim kierownictwem oraz skomentował aktualną sytuację polityczną.
Lewica według Wenderlicha
Lewicowe powinno być to, czego chcą ludzie a nie to, co lewica chciałaby ludziom narzucić - taką definicję lewicowości przedstawił Jerzy Wenderlich podczas swojego pobytu w Kwidzynie. Jego wizyta miała związek z toczącą się kampanią wyborczą wewnątrz SLD.
- 05.01.2016 14:19 (aktualizacja 29.09.2023 15:55)
Komentarze