Czułość - to słowo najlepiej opisuje sposób, w jaki mówią i w jaki traktują swoje samochody ludzie, których spotkaliśmy podczas zlotu. Takie słowa jak Skarpeta czy Ogór na pewno nie przeszłyby przez gardła właścicieli zabytkowych pojazdów, w których odbudowę i utrzymanie włożyli górę pieniędzy i duszę. Wypieszczone i kochane cieszą oko swoim wyglądem oraz przywołują wspomnienia. Od Mariusza Gwoździa dowiedzieliśmy się, jak bardzo praktyczny i doceniany przez całą, wielopokoleniową rodzinę jest jego Ogórek oraz o tym, że w sierpniu w Kwidzynie odbędzie się wielki zlot zabytkowych samochodów. Poznaliśmy też właścicieli zjawiskowej Syrenki 104, która dojechała bezawaryjnie do Monte Carlo i z powrotem oraz liczącego sobie blisko 60 lat Mercedesa 220, który mimo wieku nie ma ani jednej dziury spowodowanej przez rdzę. Piękne samochody, jakich dziś już nie robią i kochający je ludzie.
Komentarze