XXXIII Rajd Rodło

Rajd Rodło dla naszego hufca był testem sprawności działania i możliwości organizacyjnych. Był również okazją do zaprezentowania się na zewnątrz i pochwalenia swoją 80 letnią historią. Presja była spora, bo organizacji rajdu przyglądał się nie tylko komendant Gdańskiej chorągwi ZHP Artur Glebko, ale też sama Naczelnik  Związku Harcerstwa Polskiego Małgorzata Sinica. Przede wszystkim jednak gospodarze nie mogli zawieść oczekiwań uczestników, którzy tak licznie zjechali do Kwidzyna. Wśród nich było aż 200 seniorów, co najlepiej potwierdza tezę, że harcerzem zostaje się na cale życie.  Z kamerą odwiedziliśmy wystawę ilustrującą dzieje kwidzyńskiego harcerstwa, gdzie spotkaliśmy byłego komendanta Hufca Kwidzyn dh hcm Andrzeja Pliszkę, wspominającego minione lata  i ze spokojem spoglądającego w przyszłość, w którą obecnie hufiec prowadzi dh hcm Andrzej Delewski. Ten z kolei, zdradził nam sposoby na osiąganie wyników w pracy harcerskiej oraz dementował pogłoski na temat pewnych specyficznych przywilejów towarzyskich, jakie ma rzekomo posiadać. Komendant Gdańskiej chorągwi ZHP dh hcm Artur Glebko surowo, ale sprawiedliwie ocenił pracę gospodarzy tegorocznej edycji rajdu i zdradził informacje na temat coraz to lepszej kondycji pomorskiego harcerstwa. Zuchy z Pucka zaraziły nas energią i radością życia, mimo że dwie noce musiały spać na chińskich karimatach, które dzieliły je od gołej ziemi, a dh hcm Anna Pokrzeptowicz wyjaśniła, ile żurku z harcerskiego kotła można zyskać na racjach właśnie dla Zuchów, a ile stracić na apetycie przewodników. Zdradziła też tajemnicę, kiedy druhowie Andrzej Pliszka i Mieczysław Dzikowski wstąpią do harcerskiego kręgu seniorów Płomienie oraz na czym polega fenomen tego kręgu. XXXIII Rajd Rodło przeszedł już do historii. Kawał dobrej roboty odwalili kwidzyńscy harcerze