Klub Jeden Kwidzyn utworzyli radni Lidia Bielawska Karatysz, Sebastian Kasztelan i Jacek Strociak, który też stanął na jego czele. Zanim jeszcze Sebastian Kasztelan ogłosił decyzję o powołaniu nowego klubu, na sali wywiązała się dyskusja na temat rollupa z jego nazwą, rozstawionego przez młodych ludzi, wśród których można było dostrzec Radosława Smejlisa. Po nerwowej wymianie zdań z Mariuszem Wesołowskim, który od czerwca piastuje urząd Przewodniczącego Rady Miejskiej, radny Jacek Strociak zdecydował się odwrócić sporny rollup, a Sebastian Kasztelan odczytał komunikat o powstaniu nowego klubu. W chwilę potem Jacek Strociak krótko nakreślił cele kierowanej przez siebie formacji. Jego zdaniem Jeden Kwidzyn ma łączyć, a nie dzielić, ma służyć pracy na rzecz rozwoju Kwidzyna, ze szczególnym uwzględnieniem turystyki, która ma być impulsem do rozwoju miasta. Po raz drugi na tej sesji Jacek Strociak roztoczył wizję budowy dwudziestopiętrowego wieżowca ze szkła i aluminium, który miałby stanąć w miejscu dawnego kina Tęcza i stanowić magnes dla turystów. Na jego szczycie miałaby się znaleźć kawiarnia, z której można by podziwiać panoramę miasta i dolinę Wisły. Jacek Strociak zadeklarował też chęć współpracy z różnymi siłami politycznymi na rzecz rozwoju Kwidzyna. Chwilę po nim głos zabrał radny Roman Szałapski, do czerwca również członek klubu PiS, który zadeklarował, że do końca kadencji pozostanie radnym niezależnym. Ostatni radny PiS, Józef Pomykacz, na decyzje o powołaniu nowego klubu zareagował dosyć emocjonalnym wystąpieniem, w którym ocenił, że radni, którzy opuścili szeregi macierzystego klubu, po następnych wyborach znajdą się na śmietniku historii. Zaprzeczył też, że kwidzyński PiS się kruszy. PiS jest jak beton, jak skała - zapewnił Józef Pomykacz. Odpowiedź Jacka Strociaka była pełna emocji, a jej sens można było odczytać tak, że to właśnie Józef Pomykacz jest odpowiedzialny za rozpad klubu PiS. Strociak dodał też, że opuszczenie jego szeregów nie oznacza, że radni, którzy tego dokonali nie popierają "dobrej zmiany" i, że zrobili to właściwie na życzenie wyborców. - Pan chce na stłamsić, kogo pan reprezentuje - retorycznie pytał Józefa Pomykacza. Dyskusję między dawnymi kolegami klubowymi, decyzję o utworzeniu nowego klubu oraz deklarację Romana Szałapskiego, znajdziecie w materiale filmowym.
Podczas tej sesji dokonano też wyboru nowego wiceprzewodniczącego rady. Wakat powstał po objęciu przez Mariusza Wesołowskiego, który pełnił tę zaszczytną funkcję do czerwca, funkcji Przewodniczącego Rady, po ustąpieniu z niej Kazimierza Gorlewicza. Punkt o dokonaniu wyboru został wprowadzony na wniosek Mariusza Wesołowskiego, już po rozpoczęciu sesji. Oburzeni tym faktem Kwidzyniacy, których przedstawiciel stwierdził, że w toku rozmów na temat, jego zdaniem należnej im funkcji wiceprzewodniczącego, zostali zapewnieni, że nie będzie wyborów następcy Mariusza Wesołowskiego, zdecydowali się nie zgłaszać własnego kandydata. W ten sposób zgłoszona została tylko jedna kandydatura, czyli Kazimierza Gorlewicza, który też, w tajnym głosowaniu, został wybrany nowym Wiceprzewodniczącym Rady Miasta. Tak więc po 33 sesji mamy, i nowego wiceprzewodniczącego i nowy klub radnych.
Komentarze