Strzelanie ostrą amunicją, rzut granatem i udzielenie pomocy rannym. Takie umiejętności były potrzebne uczestnikom terenowego marszu, jaki z okazji Święta Niepodległości zafundowało KSKK Gward.
Trasa rajdu przeprowadzonego 11 listopada wiodła przez podkwidzyńskie lasy, ale umiejętności potrzebne jego uczestnikom mogłyby okazać się prawdziwym atutem podczas tzw. marszów niepodległości, które od kilku lat organizowane są w stolicy. Na tym jednak koniec podobieństw, ponieważ podczas imprezy organizowanej przez Gward obyło się i bez rytualnych walk ulicznych i bez palenia wozów transmisyjnych rozmaitych stacji telewizyjnych. W dodatku uczestnicy rajdu musieli wykazać się sporą wiedzą na temat ojczystej historii, którą na leśnych posterunkach sprawdzali pracownicy Biblioteki Miejsko-Powiatowej w Kwidzynie, z Markiem Krukowskim na czele. Imprezie patronowało Ministerstwo Obrony Narodowej, które ostatnio wspiera społeczne inicjatywy lansujące postawy proobronne i patriotyczne. Z naszego materiału dowiecie się, jakie wyzwania dla uczestników przygotowało KSSK Gward i jak bawili się młodzi ludzie, którzy 11 listopada ruszyli szlakiem przygotowanym przez organizatorów. Marek Krukowski oceni wiedzę historyczną uczestników, a Samodzielny Airsoftowy Pododdział Szturmowy zademonstruje krzepę, obezwładniając dwóch zbirów w kominiarkach. Sympatyczny i przede wszystkim alternatywny sposób wyrażania uczuć patriotycznych w dniu Święta Niepodległości.
Marsz Niepodległości wg KSSK Gward
Strzelanie ostrą amunicją, rzut granatem i udzielenie pomocy rannym. Takie umiejętności były potrzebne uczestnikom terenowego marszu, jaki z okazji Święta Niepodległości zafundowało KSSK Gward.
- 24.11.2015 14:43 (aktualizacja 29.09.2023 15:55)
Reklama
Komentarze