Obie imprezy rozegrane były na tej samej trasie, okrążającej teren stadionu miejskiego, ale uczestnicy Mistrzostw Polski mieli do pokonania większą ilość pętli i oczywiście przykładali większą wagę do czasu na mecie. I Kwidzyńska Biegowa Piona wystartowała w pogodnej, zdecydowanie rekreacyjnej atmosferze o 10.30. Na starcie stanęło ok. 150 uczestników, ale szef stowarzyszenia Krzysztof Zamyślewski zapewnia, że spokojnie można było podnieść limit uczestników do 300, a nawet 500 osób. Wśród uczestników można było dostrzec członków różnych stowarzyszeń biegowych, takich jak Gmina Gardeja Biega, Traktor Team Gmina Kwidzyn i oczywiście reprezentację gospodarzy, czyli stowarzyszenia Kwidzyn Biega. Nie zabrakło też reprezentantów Trójmiasta i innych okolicznych miejscowości, co pokazuje, że biegowe imprezy dla amatorów, organizowane w Kwidzynie, mają już ugruntowaną pozycję. Gdy uczestnicy Biegowej Piony dobiegli do mety, zaczęło mocno padać. Ani deszcz, ani mokra, rozmiękła trasa nie przeszkodziły jednak uczestnikom Mistrzostw Polski w zaciętej rywalizacji. Młodzieżowy Mistrz Polski Patryk Błaszczyk z LKS Jantar Ustka, który okazał się bezkonkurencyjny na mecie, powiedział nam nawet, że bał się, że trasa będzie za łatwa, ale deszcz i błoto podniosły nieco poprzeczkę i dały ogromną satysfakcję z wygranej. Prezes KKL Rodło, będącego organizatorem imprezy, Lech Kwiatkowski już przymierza się do organizacji kolejnych imprez rangi mistrzowskiej w Kwidzynie. Podobnie stowarzyszenie Kwidzyn Biega, którego prezes zapowiada kolejną edycję "piony" tyle, że nie na stadionie, a w lesie i na dystansie 10 km. Za rok zatem będziemy przybijać dychę. W naszym materiale zobaczycie, jak bawili się uczestnicy Biegowej Piony oraz poznacie najlepszych zawodników Mistrzostw Polski, z którymi rozmawialiśmy w kilka chwil po przekroczeniu przez nich linii mety. No to piona!
Komentarze