Dla wielu młodych adeptów piosenki literackiej i poezji śpiewanej progi Wieczornych Nastrojów okazały się za wysokie. Konieczność wykonania półgodzinnego recitalu dla uczestników dorosłych i zaprezentowania czterech utworów dla młodzieży okazują się barierą nie do przebycia. Ta wstępna selekcja powoduje, że do Kwidzyna przyjeżdżają wykonawcy, którzy mogą się już pochwalić jakimś dorobkiem. W repertuarze utwory własne i wiecznie żywe klasyki. Uczestnik, laureat, a w końcu juror festiwalu Łukasz Majewski mówi, że na rewolucję w gatunku ciągle się nie zanosi, ale kilku wykonawców próbuje iść własną drogą. - To trochę muzeum mówi Mieczysław Dzikowski, pomysłodawca i dyrektor festiwalu, określając wiodący w tym roku repertuar i niekoniecznie ma na myśli to, że wykonawcy sięgają po sprawdzone utwory. Na scenie w tym roku dominował stereotyp chłopca z gitarą albo dziewczyny sztywno stojącej przy mikrofonie. Mimo to laureaci prezentowali wysoki poziom przygotowania i, jak to na Wieczornych Nastrojach, specyficzną wrażliwość. Gwiazdą festiwalu był Piotr Machalica z recitalem "Mój Młynarski", który otworzył trzydniową imprezę, potem przesłuchania konkursowe, a w niedzielę koncert laureatów. W kategorii młodzieżowej wygrała Nicola Krauze przygotowana przez wieloletniego instruktora Klubu Dobrej Piosenki i wybitnego pedagoga Marcina Sawickiego, a w kategorii dorosłych największe uznanie jury pod przewodnictwem dyrektora Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu Jarosława Wasika, zdobył Szymon Brucki. O kondycji imprezy, powodach, dla których młodym ludziom chce się w niej uczestniczyć oraz o tym, co odnajdują w piosenkach z tekstem rozmawialiśmy z uczestnikami i jurorami. Niestety najciekawszy materiał odpadł z powodów technicznych, za co Toniego Ganta serdecznie przepraszamy. Musicie więc uwierzyć nam na słowo, że wykonawcy poezji śpiewanej doskonale wiedzą, jak rozszyfrować skrót S`D`R a kawa z Chopinem, którą pijają na śniadanie, zapewnia im odpowiednio refleksyjne, by nie powiedzieć liryczne spojrzenie na rzeczywistość.
Komentarze