Celem projektu jest zasadnicza zmiana sposobu dostarczania ciepła z PEC w niektórych rejonach miasta. Istniejące w tej chwili centrale zbiorowe mają zostać zlikwidowane i zastąpione nowoczesnymi węzłami, które zostaną umieszczone w budynkach mieszkalnych. Ich zadaniem będzie przygotowanie ciepła dla celów grzewczych oraz ciepłej wody użytkowej. Jak powiedział, podczas podpisania umowy z wykonawcami, prezes PEC Grzegorz Hejna ciepło raczej nie potanieje, bo jego cena wyznaczona jest w taryfie, ale znacznemu obniżeniu ulegnie cena podgrzania metra sześciennego ciepłej wody. W tej chwili, w rejonach obsługiwanych przez stare centrale grupowe, koszt tej prostej operacji przekracza 20 zł, po zakończeniu prac modernizacyjnych powinien spaść o połowę, tak jak to już ma miejsce w innych rejonach miasta, gdzie funkcjonują nowocześniejsze systemy. To będzie najbardziej odczuwalna korzyść dla mieszkańców. Realizacja projektu będzie niestety wiązała się z pewnymi niedogodnościami. Najmniejsze z nich to przerwy w dostawie ciepłej wody, które według zapewnień prezesa PEC nie powinny trwać dłużej niż 48 godzin. Znacznie bardziej uciążliwe będą prace ziemne związane z wymianą rur i nowymi podłączeniami w budynkach. Wartość projektu "Budowa i modernizacja sieci ciepłowniczej i węzłów cieplnych na terenie Kwidzyna" przekracza 18 milionów złotych. Aż 85% kosztów kwalifikowanych pokryje dotacja z Unii Europejskiej. Wykonawcami projektów będą firmy Elektrotermex z Ostrołęki, która dostarczy nowoczesne węzły oraz Saturn z Gdańska, która przeprowadzi prace ziemne. Prezes PEC Grzegorz Hejna zapewnia, że prace rozpoczną się po zakończeniu sezonu grzewczego i zakończą się najpóźniej we wrześniu tak, aby odbiorcy odczuli jak najmniej niedogodności związanych z modernizacją. Z kamerą byliśmy na uroczystym podpisaniu umowy między PEC i wykonawcami, gdzie dopytywaliśmy prezesa PEC o szczegóły realizacji inwestycji.
Komentarze