Policjanci z Kwidzyna zatrzymali 63-letniego mężczyznę, który schował się w pomieszczeniu socjalnym chwilę przed zamknięciem jednego z arketów na terenie miasta. Następnie włamał się na salę sprzedaży, gdzie chciał ukraść alkohol. Włamywacz wpadł w ręce funkcjonariuszy na gorącym uczynku, gdy był jeszcze w sklepie. Wczoraj usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Za przestępstwo, którego się dopuścił, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
W nocy z wtorku na środę (9 na 10 stycznia br.) kwidzyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o włączonym alarmie w jednym z marketów na terenie miasta. Mundurowi natychmiast weszli do wnętrza sklepu, gdzie na gorącym uczynku zatrzymali sprawcę włamania. Okazał się nim 63-letni bezdomny. Jak ustalili funkcjonariusze 63-latek przed zamknięciem jednego z supermarketów, schował się w pomieszczeniu socjalnym. Po pewnym czasie postanowił z niego wyjść, ale pomieszczenie było zamknięte na klucz. Mężczyzna uszkodził więc kasetony w suficie i w ten sposób włamał się na salę sprzedaży, skąd chciał ukraść alkohol. Jednak wtedy w sklepie włączył się alarm.
Po szybkiej interwencji funkcjonariuszy, którzy weszli do środka i szybko odnaleźli skulonego rabusia. Zatrzymany 63-latek był pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,2 promila alkoholu w jego organizmie. Włamywacz spędził noc w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, za które grozi mu do 10 lat więzienia.
Spragniony włamywacz
63-letni mężczyzna schował się w pomieszczeniu socjalnym jednego z kwidzyńskich marketów i w chwile po jego zamknięciu wyruszył na dział monopolowy. Niestety nie zdążył się napić, a w ręce policji wpadł gdy jeszcze był w sklepie. Teraz grozi mu nawet 10 lat więzienia.
- 11.01.2018 13:24 (aktualizacja 29.09.2023 16:03)
Komentarze