Imprezy z cyklu Powiślański Stół nabrały prawdziwych rumieńców. Z edycji na edycję uczestniczy w nich coraz większa liczba wystawców, którzy też coraz bardziej poważnie podchodzą do prezentacji. Poszczególne stoły konkurują dekoracją, sposobem ekspozycji i przede wszystkim smakiem i innowacyjnością potraw. Chociaż tradycja odgrywa najistotniejszą rolę przy komponowaniu świątecznego jadłospisu, to każdy z wystawców bardzo stara się wnieść swój wkład w interpretację tradycyjnych potraw. Każdy stara się przykuć uwagę nowym przepisem albo sposobem wykonania potrawy. Rośnie też liczba wystawców, bo rośnie liczba kół gospodyń w naszym powiecie. Gdy przed czterema laty wizytowaliśmy jedną z pierwszych imprez pod hasłem Powiślański Stół Wielkanocny, którą zorganizowała gmina Kwidzyn w Tychnowach, uczestniczyło w niej ledwie kilka kół. Dziś w każdej gminie naszego powiatu jest ich przynajmniej po kilka lub kilkanaście. Działające w nich panie zarażają entuzjazmem i energią, a kulinarnie potrafią zdziałać cuda. Rosnąca aktywność obywatelska mieszkańców powiatu cieszy tak samo jak kulinarne perełki, które prezentują podczas świątecznych imprez. Trudno jeszcze powiedzieć, czy już narodziła się tradycja potraw z Powiśla, ale na pewno jesteśmy już na dobrej drodze. Choć tutejsza kuchnia wywodzi się z bardzo różnych stron i tradycji, to wspólnym jej elementem stają się nalewki z fantazją komponowane przez prawie każde koło gospodyń. Obok smaków tradycyjnych są i nowoczesne, a wręcz egzotyczne. Różnią się mocą, ale wszystkie łączy bardzo staranne wykonanie i subtelny smak. Sprawdźcie, co w Wielkanoc jada się i pija na Powiślu. Zdrowych i pogodnych świąt no i smacznego!
Komentarze