Podczas drugiego posiedzenia pierwszej sesji Rady Miejskiej radny Franciszek Galicki, który tego dnia pełnił obowiązki Przewodniczącego Seniora, po raz drugi ogłosił przerwę, argumentując swoją decyzję brakiem porozumienia w sprawie składu prezydium rady. W odróżnieniu od pierwszego posiedzenia, w Radzie była już zarysowana większość, co pozwoliło radnym z PKO i SLD na powołanie nowego Przewodniczącego Seniora i kontynuowanie obrad mimo opuszczenia sesji przez radnych PiS i Kwidzyniaków. Warto dodać, że nim ci radni opuścili sesję, w ich kierunku skierowane zostały apele o pozostanie i wzięcie udziału w dalszych obradach. Ten fakt wkrótce okazał się bardzo istotny dla oceny wydarzeń z tej sesji. 9 grudnia radni wybrani z list PiS, a 14 z list KWW Kwidzyniacy skierowali do Wojewody Pomorskiego skargi, ale nie na sposób wyboru nowego Przewodniczącego Seniora tylko na sposób podjęcia uchwał finansowych. Pisma zawierały też wniosek o stwierdzenie nieważności tych uchwał. Gdyby to nastąpiło, zaistniałaby konieczność powtórzenia sesji, ponownego wyboru prezydium, czyli sytuacja wróciłaby do punktu wyjścia. Wojewoda Pomorski poprosił o zaopiniowanie przebiegu tej sesji Regionalną Izbę Obrachunkową. Swoją opinię RIO wyraziła w piśmie z dnia 14 stycznia 2019r. Czytamy w nim m. in., że z protokołu sesji i nagrań wideo "... nie wynika, aby na posiedzeniu w dniu 6 grudnia 2018r., zarządzając przerwę w obradach, radny Franciszek Galicki określił przyczyny przerwania tych obrad, w tym żadnej z przesłanek przerwania obrad wskazanych w paragrafie 10. ust 2 uchwały Nr XXXII/196/17 Rady Miejskiej w Kwidzynie z dnia 29 czerwca 2017r. w sprawie Uchwalenia Regulaminu Rady Miejskiej w Kwidzynie."
W dalszej część pisma czytamy, że z zapisu wideo i protokołu sesji w ogóle nie wynika, czy zaistniała przesłanka do przerwania sesji z powodu niemożności zrealizowania jej programu, bowiem Franciszek Galicki sam nie dopuścił do głosowania nad wyborem Przewodniczącego. Dalej RIO przytacza wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, w podobnej sprawie, który orzeka, że rola Przewodniczącego Seniora ma charakter czysto techniczny i ma służyć wyłącznie sprawnemu wyborowi Przewodniczącego Rady na pierwszej sesji. "...Odroczenie obrad w sytuacji gdy nie istniała żadna przeszkoda w kontynuowaniu sesji, służyć mogło wyłącznie, w ocenie sądu, sparaliżowaniu prac rady, a takie działanie nie może korzystać z ochrony prawnej..."
W kolejnej części pisma czytamy, że Kolegium Orzekające RIO nie stwierdziło nieprawidłowości w podejmowaniu uchwał finansowych mimo opuszczenia obrad przez 10 radnych, bowiem z zapisu sesji wynika, że po pierwsze zostali oni poproszeni o pozostanie i wzięcie udziału w dalszych obradach, a po drugie na sali pozostała większość wystarczająca do podejmowania uchwał. Co ciekawe, nie wiadomo, co wydarzyłoby się gdyby radni PiS i Kwidzyniaków pozostali na sesji w dniu 6 grudnia. Gdyby w ich obecności doszło do głosowania, które zakończyć wyborem Mariusza Wesołowskiego mogło się tylko przy udziale jego samego, wtedy mogliby powoływać się na to, że nie powinien on brać udziału w głosowaniu, jako osoba, której dotyczy interes prawny wyniku głosowania. Gdyby Mariusz Weołowski nie wziął udziału w głosowaniu w obecności radnych PiS i Kwidzyniaków, jego wybór byłby niemożliwy, bo stosunek głosów wynosiłby 10 : 10. Wtedy wyczerpana zostałaby przesłanka do ogłoszenia kolejnej przerwy wobec niemożności zrealizowania programu sesji. Gdyby Mariusz Wesołowski wziął udział w głosowaniu, wtedy można by było skarżyć jego udział w nim, ze względu na przepis o interesie prawnym. Ponieważ jednak radni PiS i Kwidzyniaków wyszli, to sami pozbawili się argumentu w tym sporze.
Orzeczenie RIO wcale nie musi oznaczać końca tego sporu. Po pierwsze, jak zresztą czytamy w jego orzeczeniu, radni nadal mają prawo do zaskarżenia uchwał do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Nie wiadomo też, co zrobi wojewoda. Jego rzecznik milczy na ten temat, jednak przeciwko zaskarżaniu uchwał podjętych na sesji przemawia przywoływany wyżej wyrok WSA w Łodzi w podobnej sprawie.
Komentarze