Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 23:41
Reklama

Wiec poparcia dla nauczycieli

12 kwietnia 2019 r. wieczorem w Kwidzynie, podobnie jak w całym kraju, odbył się wiec poparcia dla strajkujących nauczycieli. Na Placu Plebiscytowym zebrało się ok. 300 osób, wśród których było bardzo dużo nauczycieli, ale nie zabrakło też młodzieży trzymającej w rękach kartki z wyrazami poparcia dla protestujących.
Wiec poparcia dla nauczycieli

Wśród zebranych można było zobaczyć też lokalnych polityków. Obecny byli Jerzy Śnieg, Leszek Czarnobaj i Jerzy Kozdroń. Byli też przedstawiciele lokalnych samorządów, radni i urzędnicy.  Burmistrz Andrzej Krzysztofiak i jego zastępca Piotr Widz mówili o poparciu samorządu Kwidzyna dla nauczycieli oraz o swoim sprzeciwie wobec prób zastraszenia strajkujących. Podkreślali też opresyjną sytuację dyrektorów szkół, którzy zostali obarczeni odpowiedzialnością za przeprowadzenie egzaminów w czasie strajku.  Bardzo mocne słowa padały z ust przedstawicieli związków zawodowych, potępiających postawę szefa Sekcji Krajowej NSZZ Solidarność Pracowników Oświaty Ryszarda Proksy, który podpisał porozumienie z rządem. Zdaniem obecnych na wiecu przedstawicieli kwidzyńskich struktur Solidarności uczynił to wbrew woli członków związku i sprzeniewierzył się ich interesom. Mocne słowa o jego zdradzie zostały nagrodzone gromkimi brawami. Padały też słowa o nieprawdziwych informacjach dotyczących wysokości zarobków nauczycieli rozpowszechnianych przez rząd i jego publikatory oraz o niewystarczających środkach przeznaczanych przez rząd na edukację. Spotkanie na Placu Plebiscytowym trwało ok. 40 minut i zakończyło się wezwaniem do solidarności i wsparcia dla strajkujących.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

bubunio 03.07.2019 00:03
*** jasiu TYN Wicdz
ku przestrodze 23.04.2019 18:50
polecam uwadze prawdziwym pedagogom i lokalnym władzom samorządowym - apel maturzystów https://twitter.com/i/status/1120666407170183171
zgp 15.04.2019 19:39
wiece popracia były 11 kwietnia . W Kwidzynie ci sami ludzie co w czarnym marszu czy wobronie sądów czyli ta sama Zorganizowana grupa protestująca
biorący udział 16.04.2019 13:22
ważne jest by się wspierać te same osoby powiadasz może po prostu wystarczy docenić, że chce się chcieć dla innych a nie tylko myśleć o sobie politycy politykami ale trzeba być przede wszystkim człowiekiem bo politykiem się bywa.
wyborca 25.04.2019 11:17
Jak się chce tkwić i tkwić przy korycie to trzeba popierać czerwone nosy, które już dawno powinny być na zielonej trawie.
Zmartwiony rodzic 15.04.2019 14:23
Jestem matką dziecka, ucznia szkoły podstawowej i jak najbardziej popieram strajk nauczycieli, który po pierwsze jest legalny, a po drugie, rząd został już dawno o tym uprzedzony i nie zrobił zupełnie nic, aby temu zapobiec. Zupełnie nie rozumiem rodziców, którzy na co dzień są niezwykle roszczeniowi i chcą dla swoich dzieci jak najlepiej za wszelką cenę ( moje obserwacje z wywiadówek u syna), a tak mało zależy im na edukacji swoich pociech. Ja jako matka chciałabym, aby mojego syna uczył nauczyciel zadowolony i spełniony, a niestery, nie oszukujemy się, płace w oświacie są śmiesznie niskie w porównaniu z odpowiedzialnością. Nie rozumiem też tych, którzy pieją z zachwytu nad nauczycielami niestrajkujacymi... Naprawdę??? Chcecie, żeby Wasze dzieci uczył ktoś, kto nie potrafi się zsolidaryzowac z koleżankami i kolegami z pracy??? Proszę darować sobie komentarze, że te osoby stawiaj sobie za cel dobro dziecka... Jeśli tak jest, to niech zrzekną się ewentualnej podwyżki na rzecz potrzebujących dzieci. I jeszcze jedno. Najśmieszniejsze jest to, że społeczeństwo tak daje się sterować pisowskim trollom, które za grube pieniądze robią czarny PR nauczycielom. Smutne to :'(:'(:'(
platformerski troll się odezwał 15.04.2019 23:42
to co "wywalczą" broniarze od rządu to ewentualna, bardzo ewentualna podwyżka. A jak nie wywalczą nad to co wywalczyła solidarność to broniarze oddadzą, albo zrzekną się tych podwyżek? Czysty populizm ze strony "Zmartwionego rodzica". Czy jako matka, wyobraża pani sobie, że to pani dziecko miałoby zdawać egzaminy w takich warunkach?
Ken 15.04.2019 13:01
Słychać wycie? Znakomicie! Jazgot pisowskich trolli jasno pokazuje poziom ich bezradności solidarności środowiska nauczycieli. Rzekomych obrońców uczniów pytam gdzie byli kiedy wprowadzano barbarzyńską reformę oświaty, która cofnęła Polskę o pół wieku? Gdzie byli kiedy kolanem dopychano dwa roczniki do jednej klasy, to są warunki dobrej edukacji? Nie podoba się wam strajk? Zabierzcie dzieci do szkół prywatnych! Nie stać was? To zmieńcie pracę! Sami wybraliście zawody, w których pracujecie!
Bakałarz 15.04.2019 12:01
Dlaczego nie wszędzie strajkują zastępcy dyrektorów?? Przecież mogą strajkować, a nie chodzić co widać po wiecach. Dlatego,że strajkując stracą kasę. Wiecując nic nie traca. Takie belferskie morale m.in pani Ż.
Władzy się nie odmawia 15.04.2019 23:43
Mogą, ale nie chcą, bo im się nie opłaca!
antyleming 15.04.2019 11:58
Pokażcie faktury za koropetycje! Nauczyciele dający koropetycje swoim uczniom. Zamiast na strajk to na L4. Jak ktoś napisał Tyle standartu ile interesu.
L4 15.04.2019 11:53
Szefowa ZNP w SP 5 poszła na zwolnienie lekarskie. Największe krzykaczki agitatorki strjkowe w SP z oddzialami sportowymi Laura M. i Anna T. też na zwolnieniach plus szereg innych cwaniaczków. tacy są nauczyciele w Kwidzynie. najpierw agitacja za strajkiem a potem L4. tyle standartu ile interesu. W Solidarności tacy ideowcy ,że strach .
Solidarność 15.04.2019 13:41
O tak, zgadzam się - p. Proksa z Solidarności to taki ideowiec, że aż strach! Ja jednak znam prawdziwych ludzi Solidarności. Zapewniam, że strajkują razem i innymi nauczycielami, zarówno tymi z ZNP, FZZ, jak i tymi niezrzeszonymi!
Ewa Detko 17.04.2019 20:39
Prezes ZNP w SP 5 Kwidzyn Mariola K. strajkuje - proszę nie pisać nieprawidłowych informacji. Dziękuję
leming 15.04.2019 11:49
Stare komunistki i komuniści z sekretarzami KM PZPR czy POP np, w 1 LO i szereg innych przebarwionych komuchów .gdzie byli jak PO-PSL nie dawało podwyżek a do tego pracowlai 2 godziny za darmo w ramach tzw. godzin karcianych. Niech pokażą PIT y zi faktury zza kooropetycje . dlaczego wiec prowadzili politycy a nie związkowcy? wiec polityczny !
Nauczycielka 15.04.2019 13:23
Cóż za poziom wypowiedzi! Takich lemingów i tak nie przekonamy, szkoda czasu na ustosunkowanie się do tych bzdetów.
Knock 15.04.2019 08:19
Panie z Solidarności oświatowej publicznie zabrały się za odwoływanie swego lidera związkowego. Tym samym wykluczyły się ze związku. Zatem ich bunt stał się nielegalny, o czym może nie wiedzą.
Pani z Solidarności 15.04.2019 13:13
Knock, czy jak ci tam. Przewodniczącym się bywa! Solidarność to ludzie! Nie Tobie KNOCK oceniać naszą postawę. Oświatowa Solidarność na szczeblu Sekcji Krajowej sprzeniewierzyła się prawdziwym ideom solidarności. Możesz sobie pisać KNOCK anonimowo co chcesz. Nie masz w sobie KNOCK odwagi za grosz. Nie jesteś godzien KNOCK, żebym w ogóle cokolwiek do Ciebie KNOCK pisała. Jednak dla wyjaśnienia przedstawię stanowisko Międzyzakładowej Komisji NSZZ SOLIDARNOŚĆ Pracowników Oświaty i Wychowania w Kwidzynie, które wygłaszam jawnie. Taka między nami różnica KNOCK. Ty trolujesz, ja dyskutuję i argumentuję. Zachęcam zainteresowanych do obejrzenia materiału telewizyjnego, którego link udostępniam. A w nim ... Wypowiedzi p. Proksy: „Według mnie ludzie zostali wkręceni albo nawet wywarło na nich taką presję. No nie wszyscy są psychicznie odporni i stąd takie reakcje, że tak powiem histeryczne wręcz”, „To jest paru moich kolegów niezadowolonych z sekcji. Blokuje teraz informacje do członków w dół, a oni nieświadomie piszą o jakimś oszustwie. Nic nie zostało oszukane.” Moje i nie tylko moje stanowisko w tej sprawie. PANIE PROKSA, piszę ten swoisty list otwarty, bo moją osobę zablokowano na profilu facebookowym Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania i nie mogę tam niczego skomentować, ani bezpośrednio z Państwem podzielić się swoimi refleksjami na jakikolwiek temat. Chyba za często wyrażałam niezadowolenie z Pana działań, choć robiłam to w sposób kulturalny, nader grzeczny. Wypowiadam się więc w tej formie, w imieniu naszej kwidzyńskiej Międzyzakładowej Komisji NSZZ Solidarność Pracowników Oświaty i Wychowania, w której członkowie również warunkują swoje dalsze członkowstwo Pańską dymisją. Nawet Pan nie wie jak przykre jest, gdy przychodzą wypisać się z Solidarności osoby z przeszło trzydziestoletnim stażem w związkach. Jak trudno prosić te osoby o wstrzymanie się z tą decyzją, bo na szczęście związek to nie tylko Pan, ale mnóstwo wspaniałych związkowców, którzy wsłu***ą się w głos ludzi. Całe regiony, m. in. Dolny Śląsk, Śląsk, Wielkopolska, Gdańsk żądają Pana dymisji. Tak, zarzucamy Panu niekompetencję, służalczość i upolitycznienie związku. Pańska pogarda dla nas objawiona w słowach o naszych „histerycznych reakcjach” oburza i potwierdza, że nie powinien Pan przewodzić Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania! Nasze poglądy są w pełni świadome, dlatego domagamy się Pańskiej dymisji lub odwołania Pana z pełnionej funkcji. Ewa Wiercińska upoważniona do wypowiadania się w tych kwestiach przez przewodniczącą MK NSZZ „Solidarność” POiW w Kwidzynie - p. Grażynę Urbanowicz. To ten materiał o prawdziwym obliczu przewodniczącego Proksy. https://www.facebook.com/100000986818191/posts/2200459556663583?sfns=mo
Pani z Solidarności 15.04.2019 15:09
KNOCK! Żeby zabierać głos w jakiejs sprawie, trzeba się na niej znać. W świetle par. 17 Statutu NSZZ „Solidarność”, zakładowe/międzyzakładowe organizacje związkowe posiadają osobowość prawną, a więc – w ujęciu cywilistycznym – są podmiotami posiadającymi dużą niezależność. Na gruncie zapisów statutowych, KZ/KM – jako władza wykonawcza – kieruje organizacją zakładową, m. in. podejmuje decyzje w sprawie wszczęcia sporu zbiorowego (par. 82 ust. 2 pkt 1 Statutu) oraz podejmuje decyzje w sprawie strajku (par. 84 ust. 1 Statutu). Patrząc od strony przepisów ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, nikt nie może zabronić prowadzenia przez zakładową organizację związkową - akcji strajkowej, zorganizowanej zgodnie z przepisami w/w ustawy.
abc 14.04.2019 12:52
Manipulujecie lajkami, więc manipulujecie opinią publiczną - tak robili dziennikarze za komuny. Nie w smak co niektórym, że wiec nie wypalił, a apel rządzących w Kwidzynie PO-wców z SLD-owcami i (ZNP) Związkiem Nauczycielstwa Pogardzającego uczniami nie znalazł oczekiwanego poparcia. Podajcie konkretne dane ze szkół ilu strajkuje ilu nie. Zróbcie ankietę kto jest za tym żeby nie odbyły się egzaminy 8 klasistów i maturzystów. Nie chcecie znać wyników? Skład ZNP-owców dość skromny, emerytka Jolanta Szulc i 3 dzielne panie z Solidarności, które nie wiadomo czy reprezentują Solidarność czy nie bo tu tylko plują. Te same panie zapomniały już ile "zawdzięcza" ZNP kwidzyńska oświata - kto wam tak namieszał w głowach?
Pani z Solidarności 14.04.2019 20:37
Z kimś, kto siebie nazywa abc nawet nie zamierzam rozmawiać. Za Solidarność zaś to się niestety w obecnej sytuacji trzeba wstydzić. Taka przykra historia.
cba 15.04.2019 13:18
Niby czemu wiec nie wypalił? Ludzi mogło być więcej, ale w porównaniu z tzw. pikietami organizowanymi przez rodzimą Solidarność frekwencja była duża. To dopiero początek, naród powoli budzi się z psychodelicznego snu dobrej zmiany.
Pasjonatka 14.04.2019 10:13
Czytając komentarze mam wrażenie ,że niektórzy nie rozumieją idei tego strajku.Rozumiem niepokój rodziców uczniów zdających egzaminy, ale im więcej pojawia się nienawistnych wypowiedzi tym bardziej utwierdza mnie to w tym,że warto walczyć o szacunek dla tego co robię od ponad 30 lat. Strajkuję NIE dla żadnej opcji politycznej ,ale żeby nie zabić w sobie godności zawodu nauczyciela.
papermaker 15.04.2019 21:55
w imię własnej godności proszę się przebranżowić na fryzjera psów, bo z Pasjonatki nauczyciela już nie będzie i raczej nigdy nie było
Ula 20.04.2019 15:36
Miej litość dla psów. Ja bym swojej w ręce tej francy Pasjonatki nie oddał.
Rodzic 14.04.2019 09:00
Czy nauczyciele podchodzili do uczniów w dniu egzaminów , u mojego dziecka tego nie było . Wychowawca klasy na widok uczniów ze swojej klasy ,poszedł w drugą stronę .Gratulacje dla wychowawcy .
Nauczycielka 14.04.2019 09:55
A może nie był w stanie z nimi rozmawiać? W mojej szkole postanowiliśmy, że nie będziemy wprowadzać dodatkowego zamieszania. Dzieci i tak są skołowane. Nam jest przykro. Wzruszenie nie byłoby wskazane. Niech się dzieci skupią na egzaminie. Mimo, że strajkujemy, uczniowie nie są nam obojętni, jak to niektórzy próbują innym wmawiać. To rządzący odpowiadają za tak tragiczną sytuację.
Rodzic 14.04.2019 13:17
Nie mam nic do nauczycieli , ale w takim dniu jak egzaminy i w takich okolicznościach powinni wspierać swoich uczniów . Dzieci wiedziały ,że na sali będą obce twarze, wystarczyło podejść i powiedzieć " będzie dobrze , dacie radę ", trochę ciepłych słów nic nie kosztuje . A nie ,widząc swoich uczniów uciekać w drugą stronę . O to mam żal .
Nauczycielka. 15.04.2019 13:28
Przykro nam, naprawdę.
uczniowie i ich rodzice chcą egzaminów bez zakłóceń 14.04.2019 13:21
Wzruszenie? No proszę... dzieci mają skupić się na egzaminie? jaka troska... Uczniowie nie są wam obojętni? Droga pani z boku wygląda to zupełnie inaczej!!! Winą obarcza pani rząd, ale to pani dzielnie znosi stres uczniów na który jak można wywnioskować sama pani ich naraża. Wątpię, aby uczniów zdających egzaminy i ich uczniów obchodziło to, że pisze pani, że jej przykro bo to co pani robi świadczy o czymś innym. Gratuluję dobrego samopoczucia.
Nauczycielka 15.04.2019 13:19
Proszę nie nadinterpretowywać czyjeś wypowiedzi. Ktoś coś pisał o dobrym samopoczuciu nauczycieli?! Tylko osoba zapatrzona w swoje racje może mieć takie podejście. Złe nastawienie i tyle. Na szczęście są ludzie, którzy rozumieją nasze położenie. Im wszystkim bardzo dziękujemy! Strajk jest legalny i będzie prowadzony do odwołania. Tyle w temacie.
Nauczycielka 13.04.2019 22:49
Świetny tekst z Facebooka. Skoro niektórzy nie chcą zrozumieć nauczycieli, niech zapoznają się z przemyśleniami męża nauczycielki. Proszę o darowanie sobie komentarzy w stylu: „niech się rozwiedzie”. Autor: Łukasz L. „Napiszę sobie list, może do wszystkich, może do nikogo. Napiszę o kabarecie jakim jest szkoła. Jako mąż, syn i zięć nauczycielek uważam, że mam do tego prawo. Świadomie nie poruszę tutaj kwestii wynagrodzeń. To ja od 19 lat utrzymuję swoją rodzinę, pracując na dwa, czasem prawie 3 etaty. W czasach gdy żona nie pracowała, miałem na utrzymaniu żonę, dwójkę dzieci i psa, dzisiaj mam na utrzymaniu nauczycielkę, dwoje dzieci i psa, a dodatkowo partycypuję w kosztach edukacji czyichś dzieci. Chcę żeby moja żona pracowała od 7 do 15, żeby jej pracodawca stworzył jej w szkole wyposażone stanowisko pracy i zapewnił wszystkie niezbędne narzędzia i materiały do wykonywania pracy, z ubiorem służbowym włącznie. Praca w mundurku nie hańbi, wiem coś o tym. W czasie pracy moja żona ma wykonać wszystkie czynności, które posiada w zakresie swoich obowiązków (uczenie dzieci, udział w wywiadówkach, radach pedagogicznych, komisjach socjalnych), niech sprawdzi sobie sprawdziany, przygotuje gazetki szkolne, dekoracje na teatrzyki i przygotuje się do lekcji. Na udział w wycieczkach szkolnych nie wyrażam zgody, gdyż nie życzę sobie aby moja żona brała na siebie odpowiedzialność za zdrowie i życie czyichś dzieci, bo jak nie daj Boże coś się stanie grozi jej za to odpowiedzialność karna i finansowa, a to negatywnie odbije się na życiu naszej rodziny. Nie wyrażam zgody na dalsze wykorzystywanie przez szkołę mojej prywatnej przestrzeni życiowej poprzez zajęcie półek i szuflad w moich prywatnych meblach. Mam dość korzystania przez szkołę z mojej prywatnej drukarki, zwłaszcza, że to ja w pełni ponoszę koszty jej utrzymania, a tuszu idzie jak w małej agencji reklamowej. Zabraniam wykorzystywania prywatnego laptopa do celów służbowych. To samo dotyczy telefonu. Do dziś zastanawiam się po co mi w domu laminarka. Informuję, że nie będę zaopatrywał mojej żony w długopisy, zeszyty, wycinanki, naklejki, kleje i inne wszelkiej maści materiały biurowe. Nie będę również opłacał żonie dostępu do portali nauczycielskich a także finansował jej szkoleń. Za moje w 100 procentach płaci mój pracodawca, z uwzględnieniem dojazdu, zakwaterowania i wyżywienia. Nie będę więcej zdobywał od znajomych i przywoził z targów materiałów reklamowych typu kubki, breloczki, smycze czy inne długopisy. Narzędzia do wykonywania pracy powinien zapewnić pracodawca. Wiem, wiem może zmienić pracę. Owszem proponowałem, namawiałem, były jakieś pomysły. Niestety wiem, ze moja żona nie była by wtedy szczęśliwa. Wciąż cieszy się sukcesami „swoich” dzieci, tymi dużymi i tymi małymi. Pełne skrzywienie zawodowe. Nawet na zwykłych zakupach słyszę: „Weźmy te jogurty, są w takich fajnych słoiczkach, zrobię z nich z dziećmi stroiki na święta”. I nie kupujcie żonie kwiatów z okazji dnia nauczyciela i końca roku skoro jest to dla was takie uwłaczające. Stać mnie jeszcze i na to pomimo poniesionych powyżej kosztów. Kupuję często, bez powodu, bo lubię jak świeże kwiaty stoją na stole w salonie. Co do samego strajku. Strajk, żeby był skuteczny musi być uciążliwy, lekarze nie leczą, pracownicy przerywają produkcję. Rolnicy i górnicy przy okazji spalą pół Warszawy. Nie wszyscy mogą zorganizować strajk, który uderzy bezpośrednio w rząd i nie wpłynie negatywnie na funkcjonowanie społeczeństwa. To udało się tylko służbom mundurowym, a w zasadzie Policji. Martwicie się o los dzieci, wziętych na zakładników przez terrorystów nauczycieli, a nie dostrzegacie, że te same dzieci zapłacą za wszystkie programy +, które tak chętnie wszyscy przygarniają. Moje dzieci też w tym roku piszą egzaminy, jedno maturę drugie gimnazjalny. PS. Można udostępniać, przesyłać, wystrzeliwać w kosmos. Komentarze, zarówno pozytywne jak i negatywne, które w rażący sposób będą naruszały zasady poprawnej polszczyzny, będą kasowane. Osoby, którym przeczytanie tego tekstu zajmie więcej niż 3-4 minuty proszone są o powstrzymanie się od komentowania. Tyle. Lecę do pracy bo się samo nie zarobi.
dziennikarz z Rzeszowa 13.04.2019 23:56
Autor zaczyna od zacytowania jednego z moich facebookowych wpisów: Jeżeli ten strajk potrwa jeszcze kilka dni, zupełnie zohydzi mi znaczną część środowiska nauczycielskiego. A tego bym nie chciał. Dlatego już zaczynam się modlić, abym po strajku potrafił patrzeć na nauczycieli, których znam osobiście, tymi samymi oczami, jakimi patrzyłem na nich przed strajkiem. Po czym pisze dalej: Panie Jaromirze chcę powiedzieć, że Pańskie poglądy są mi bardzo bliskie. Dziękuję za Pana szlachetne i uczciwe podejście do tego co się dzieje w naszym kraju. Chciałem odnieść się jakoś do tych słów. Sam jestem nauczycielem i z przykrością stwierdzam, że ten strajk niestety mnie również zohydza część środowiska nauczycielskiego… W mojej szkole również sytuacja była bardzo napięta i nauczyciele byli poddawani olbrzymiej presji ze strony swoich kolegów. Ja „wysiadłem z autobusu strajk na przystanku Dobro Ucznia”, tzn. powiedziałem, że nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie: czemu w tym wszystkim winni są uczniowie? – i dlatego nie zamierzam strajkować podczas egzaminów. Podobnie postąpiło kilku innych nauczycieli i udało nam się przeprowadzić egzaminy „swoimi siłami”. Czary goryczy przelały też informacje o „czarnych szpalerach” urządzanych łamistrajkom. Wtedy napisałem list do całego naszego grona, w którym definitywnie pożegnałem się ze strajkiem. Cała ta strajkowa histeria to wg. mnie nic innego jak kolejny akt „nawalania kamieniami w tego dinozaura”, o którym mówiła b.premier Kopacz. W mojej szkole jeszcze (póki co) nie jest źle, bo jest nas przynajmniej kilka osób myślących podobnie, ale znam przypadki swoich kolegów, którzy są sami i przeciwko nim jest całe grono pedagogiczne. Tam naprawdę trzeba wielkiej odwagi, żeby się wyłamać. Ceną będzie ostracyzm środowiska, a konsekwencją konieczność zmiany pracy… Dlatego trzeba takim ludziom wsparcia ze strony takich ludzi jak Pan, ze strony rodziców, może Kościoła, itd… Proszę patrząc w przyszłości na nauczycieli myśleć też o tych, którzy nie dali złamać swoich sumień”. Po przeczytaniu tego listu mogę jedynie zapytać: SZANOWNI NAUCZYCIELE, JAK DŁUGO JESZCZE CHCECIE CIĄGNĄĆ TO SZALEŃSTWO, KTÓRE NIEDŁUGO UDERZY MOCNO W WAS? - A WTEDY NA POLITYKÓW OPOZYCJI NIE LICZCIE! Jaromir Kwiatkowski dziennikarz z Rzeszowa
Nauczycielka 14.04.2019 07:57
Wie Pan co, to tylko dowód na to, że ktoś ma inne zdanie. Nie rusza mnie to jednak. Chce Pan trafić do naszych sumień? Mam mnóstwo dylematów, ale mam też dość oczekiwań wiecznej misji, „gadek” o ideach itp. Mam dość kłamstw i propagandy, które serwują prorządowe media. I będę dalej strajkować, będę dalej narażać się na krytykę takich ludzi jak Pan, bo znam ludzi, ktorzy uczciwie pracują, a za tę pracę nie są należycie wynagradzani, bo sama byłam za reformą, a się przekonałam jak beznadziejnie została ona wprowadzona - bez patrzenia na uczniów, byle tylko postawić na swoim! Znam ludzi, którzy nas wspierają i liczą, że się nie poddamy! Proszę mi nie prawić morałów. Pracuję w tym zawodzie przeszło 20 lat! Nigdy strajku nie chciałam. Teraz jestem zdeterminowana, bo rzadzacy, którym wierzyłam, że coś zmienią zawiedli! Tak to wcskrociev wyglada z naszej perspektywy. Nauczycielka z Kwidzyna
Polityka górą 13.04.2019 21:33
Polecam oświadczenia majątkowe radnych - nauczycieli złożone na początek kadencji. Mit o niskich wynagrodzeniach pęknie jak bańka mydlana.
Reklama
Reklama