Po spłynięciu jej dolnym biegiem i krótkim rejsem po morzu Łaptiewów będącym częścią Oceanu Arktycznego, wyprawa popłynie w górę Leny. Ekspedycja nosi nazwę Śladami Aleksandra Czekanowskiego, aby uczcić polskiego geografa i odkrywcę, który jako pierwszy przemierzał te tereny. Cały dystans do przepłynięcia szacowany jest na około 2370 kilometrów, w tym 230 kilometrów pod prąd. Już samo dotarcie do górnego Olenioka stanowi niemałe wyzwanie. Sprzęt został tam przetransportowany w lutym „drogą zimową”, ponieważ po wiosennych roztopach drogi są nieprzejezdne. Droga na Oleniok prowadzi najpierw pojazdem gąsienicowym „wiezdiechod”, potem pieszo, transportując cały sprzęt na plecach, do małej rzeczki Alakit, którą wyprawa ma nadzieję dotrzeć do Olenioka.
Uczestnicy wyprawy płynąć będą na dwuosobowych kajakach kewlarowo-węglowych o nazwie Oleniok i długości 6,5 metra. Kajaki zostały specjalnie zaprojektowane i wyprodukowane przez polską firmę AQUARIUS - głównego sponsora sprzętowego wyprawy. W chwili gdy czytacie te słowa, Piotr Opacian wraz z towarzyszami już mierzy się z syberyjskimi meszkami i innymi zagrożeniami wyprawy po Syberii. Warto dodać, że bezludność terenów, po których się poruszają oraz ich niedostępność skazują ich na własną inwencję i zaradność w zdobywaniu pożywienia, a w razie choroby stanowią bardzo poważny problem. O tym, jak uczestnicy tej epickiej ekspedycji mają zamiar radzić sobie w takich sytuacjach opowiadał Piotr Opacian dosłownie na kilkanaście godzin przed jej rozpoczęciem. Stopy wody pod kilem i połamania wioseł!
Bieżącą pozycję wyprawy można śledzić pod tym adresem: https://eur.inreach.garmin.com/textmessage/txtmsg?extId=ff360112-7c50-4e52-909a-0cd2e8ea1772&adr=oleniok%40wioslo.pl
Komentarze