Biegowa Piona debiutowała w 2017r. jako impreza towarzysząca mistrzostwom polski w biegach przełajowych. Już wtedy szef Stowarzyszenia Kwidzyn Biega Krzysztof Zamyślewski zapowiadał, że aspiracje są większe i że wkrótce Piona będzie niezależną imprezą. Od tamtej pory impreza okrzepła i zyskała bardzo dobrą reputację wśród uczestników. Organizatorzy dbają o jej jakość, co roku oferują coraz ciekawsze pakiety startowe. Tym razem uczestnicy odebrali firmowe skarpety i wieszaki na medale, które tradycyjnie miały bardzo efektowną formę. Pamiątkowe statuetki dla zwycięzców również daleko odbiegały od tandety sportowych pucharów i figurek, jakimi zwykle obdarowuje się zwycięzców różnych imprez. Krótko mówiąc nie ma lipy, ale uczestnicy Piony równie wysoko, jak jej organizację, oceniają atmosferę. Dla wielu jest to wydarzenie towarzyskie i okazja do spotkania przyjaciół. Biegający dziennikarz Ryszard Bartosiak powiedział nam nawet, że podczas biegu zawodnicy rozmawiają o sezonie i o imprezach, w których już wystartowali i które jeszcze odwiedzą. Na mecie każdego finiszującego biegacza osobiście wita Krzysztof Zamyślewski, przybijając właśnie symboliczną pionę. Sprawdźcie, jak bawili się uczestnicy tegorocznej Biegowej Piony i jaka atmosfera panuje na tej przesympatycznej imprezie.
Komentarze