Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 3 grudnia 2024 18:53
Reklama

Stanowisko Burmistrza Kwidzyna w sprawie sporu z przedszkolami

Ponad dwa miliony złotych zmuszony był już wypłacić miejski samorząd po wyroku sądu uznającym słuszność roszczenia jednego z przedszkoli niepublicznych o źle naliczaną dotację. Chociaż już ta kwota wydaje się astronomiczna, to dopiero wierzchołek góry lodowej, bo suma wszystkich roszczeń przedszkoli niepublicznych to aż 21 milionów złotych, a do tego mogą dojść jeszcze odsetki i koszty sądowych postępowań.
Stanowisko Burmistrza Kwidzyna w sprawie sporu z przedszkolami

     Spór idzie o sposób naliczania dotacji. Przedszkole integracyjne, do którego uczęszczają również dzieci niepełnosprawne, otrzymywało od lat wyższą dotację niż przedszkola niepubliczne, które nie przyjmują dzieci niepełnosprawnych. Samorząd od lat trwał na stanowisku, które popierał wyliczeniami, że koszt opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi  jest wyższy niż nad dziećmi zdrowymi. Ma to wynikać z konieczności zatrudnienia w przedszkolu integracyjnym większej ilości personelu i o szerszych kwalifikacjach niż w pozostałych placówkach oraz z innych czynników, takich jak specjalne wyposażenie i adaptacja pomieszczeń dla dzieci z różnymi dysfunkcjami. Dyrektorki przedszkoli niepublicznych nie podzieliły tego poglądu i jeszcze w 2016 roku, za pośrednictwem wyspecjalizowanej kancelarii prawnej, pozwały samorząd o wyrównanie różnic w wysokości dotacji aż do 2007 r. wstecz. Pierwszą sprawę sąd rozstrzygnął na korzyść samorządu, ale w drugiej instancji po apelacji sąd uznał zasadność roszczenia. Samorząd wniósł skargę kasacyjną, ale nie zwalnia go to z obowiązku wypłacenia zasądzonej kwoty. 2 miliony dwieście tysięcy złotych już trafiło na konto pierwszego przedszkola. Na rozpatrzenie w sądach czekają łącznie 53 pozwy, których wysokość to właśnie zawrotna kwota 21 milionów złotych. 

     Na zwołanej w tej sprawie konferencji prasowej burmistrz Andrzej Krzysztofiak konsekwentnie bronił stanowiska samorządu, argumentując, że sposób naliczania dotacji wynikał ze stanu faktycznego, a roszczenia są efektem, dziś już nieistniejącej, luki prawnej. Podkreślał też, że współpraca z przedszkolami niepublicznymi, które pozwały samorząd (zrobiło to pięć placówek z sześciu), układała się bardzo dobrze oraz przytaczał wysokość nakładów poniesionych przez samorząd na dotacje i remonty tych placówek. Pikanterii sprawie nadaje fakt, że na krótko przed pierwszym powództwem samorząd i przedszkola zawarły porozumienie, w myśl którego wysokość czynszu za użytkowanie budynków przez przedszkola zostaje zamrożona do 2021 roku, a więc na 5 lat. Warto tu przypomnieć, że przedszkola niepubliczne działają w obiektach będących własnością samorządu, a wysokość czynszów, zdaniem burmistrza, była zdecydowanie mniejsza niż ich wartość rynkowa. Wkrótce potem rozpoczęła się fala pozwów. Jeżeli  sądy uznają zasadność wszystkich roszczeń, to przedszkola pozostające w sporze z samorządem otrzymają kwoty 2 - 3 milionów złotych, w zależności od ilości dzieci, które przez sporne lata do nich uczęszczały. Trudno też dziś powiedzieć, czy pieniądze te, tak jak chce samorząd będą potraktowane jako wypłata zaległej dotacji, czy mają trafić na prywatne konta dyrektorek przedszkoli, aby wyrównać im straty z tytułu prowadzenia działalności, jakie miały ponosić przez lata.

    Dla budżetu Kwidzyna to bardzo poważne obciążenie. Wysokość roszczeń z odsetkami burmistrz Andrzej Krzysztofiak porównał do kosztu budowy hali sportowej na Wiejskiej lub dwóch kwartałów zabudowy na Starym Mieście wzniesionych przez TBS. W związku z tym Rada Miasta na styczniowym posiedzeniu dokonała poprawek w budżecie, które oznaczają bardzo duże oszczędności. Szczegóły tych działań oraz stanowisko wobec roszczeń właścicieli przedszkoli niepublicznych burmistrz przedstawił na konferencji prasowej, którą zamieszczamy w całości. 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Skandal 17.02.2020 02:10
Miasto niepotrzebnie zamrozilo czynsze tym cwaniakom, ktorzy siedzą w dawnych państwowych przedszkolach i calej infrastrukturze, a pracowali na to wszyscy obywatele. Mam nadzieję, ze miasto odzyska kasę na podwyżkach czynszu, jak tylko minie termin ochronny. Z państwowych przedszkoli porobiły sobie panie dyrektorki prywatne biznesy!
PAP 01.02.2020 13:36
Po dokonanych zmianach dochodów i wydatków, zwiększa się planowany deficyt budżetu do wysokości 21.415.993 zł. Na sfinansowanie deficytu planuje się przychody z tytułu zaciągniętego kredytu w wysokości 7.732.720 zł, przychody ze spłat udzielonych pożyczek w wysokości 50.256 zł oraz z tytułu wolnych środków w kwocie 13.633.017 zł. Kwota wolnych środków zawiera rozliczenie z roku 2018 w wysokości 8.052.360 zł oraz część wolnych środków w wysokości 5.580.657 zł z rozliczenia roku 2019. Wstępne rozliczenie roku 2019 dokonane na podstawie miesięcznego sprawozdania budżetowego za grudzień pozwala oszacować wolne środki w wysokości 9.811.933 zł. Spłata rat kredytów przypadających na rok 2020 sfinansowana zostanie w całości tj. w wysokości 5.267.280 zł z zaciągniętego kredytu. Wysokość planowanego do zaciągnięcia długoterminowego kredytu wynosi 13.000.000 zł. Zadłużenie na koniec roku 2020, po zaciągnięciu planowanego kredytu wyniesie 37.101.860 zł, co stanowi 18,7% planowanych dochodów.
Obserwator 31.01.2020 18:46
Burmistrz konsekwentnie broni swojego stanowiska. Wcześniej wymyślili sposób naliczania, niezgodny z obowiązującymi wówczas przepisami. Gdyby miał rację w swoim uporze, to sądy przyznałby mu rację, a tak się nie stało. Burmistrz jednak idzie w zaparte nie licząc się z konsekwencjami dla budżetu. Potężne koszty sądowe i odsetki od kwot głównych. Zależy kto i jak liczy, bo to może być ponad nawet 30 mln. Gdyby redaktor Bryczkowski przyszedł na sesje rady miasta, może by zrozumiał o co chodzi. Rezygnacja przez burmistrza z transmisji jest wymowna. Przekaz jednostronny świadczy o kompletnym powiązaniu lokalnych mediów z władzami miasta. Panowie brną dalej w swoją narrację, propagandę sukcesu i zamiatania pod dywan afer, bo sprawa przedszkola to afera kwidzyńska. Budżet został zmieniony tylko glosaMi koalicji PKO SLD. Radni tych ugrupowań nawet nie zadawali pytań. Mało widać ich to interesuje.
Lol 31.01.2020 16:54
Dodać do tego utracone korzyści podatkowe z powodu specjalnej strefy ekonomicznej (ulga dla zagranicznych kapitalistów), frajerskie transakcje zbycia a później odkupienia niektórych budynków, daninę na utrzymanie parku zwanego technologiczno-przemysłowym, do tego dołożyć jeszcze rozwalony mostek przy Owczej, to najbliższa i dalsza perspektywa finansowa miasta Kwidzyna rysuje się bardzo nieciekawie. Wypadałoby już teraz wdrożyć postępowanie w kierunku rozliczenia za ten stan decydentów.
PAP 31.01.2020 09:53
Panowie Dziennikarze a może tak drugą stronę medalu: https://www.pulskwidzyna.pl/index.php?art=4535#article
gosc 01.02.2020 02:04
niestety słaby ten materiał, autor się nie postarał niestety
Reklama
Reklama