Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 17:34
Reklama dotacje rpo

Gość TV Kwidzyn. Srebrne juniorki z Kwidzyna

Tym razem odwiedzamy Edytę Majdzińską i jej podopieczne czyli srebrne medalistki Turnieju Final Four Mistrzostw Polski juniorek w piłce ręcznej.
Kliknij aby odtworzyć
Tym  razem odwiedzamy Edytę Majdzińską i jej podopieczne czyli srebrne medalistki Turnieju Final Four Mistrzostw Polski juniorek w piłce ręcznej.

Po zakończeniu ubiegłego sezonu wszyscy cieszyliśmy się z podwójnego złota naszych juniorek i juniorów w Mistrzostwach Polski. Kwidzyński, młodzieżowy szczypiorniak jeszcze nigdy nie stał na tak wysokim poziomie co cieszyło tym bardziej, że nasi seniorzy formą akurat się nie popisywali.

W tym sezonie obie drużyny, zarówno żeńska jak i męska, stanęły do obrony tytułu. Podopieczni Patryka Rombla skończyli rozgrywki na najniższym stopniu pudła a nasze dziewczyny walczyły w Kwidzynie o złoto. Niestety nie udało im się powtórzyć ubiegłorocznego sukcesu i Final Four, którego były gospodarzem, skończyły na drugim miejscu.

Po dwóch miesiącach od tego zdarzenia postanowiliśmy zajrzeć do podopiecznych Edyty Majdzińskiej. Od razu chcemy się usprawiedliwić, że data nagrania materiału nie zależała od nas. W hali przy ulicy Wiejskiej przywitała nas trenerka oraz skromna reprezentacja srebrnych juniorek. Wszystko przez to, że większość z nich pisała w tym czasie maturę. Dodatkowo mieliśmy okazję przepytać MVP Turnieju Final Four, kapitan drużyny, Adriannę Górną, która przyznała, że bez wachania oddałaby swoją statuetkę wzamian za złoty krążek dla drużyny. 

Jeżeli jesteście ciekawi co z ostatnich minut meczu o złoto pamiętają nasze juniorki, co Edyta Majdzińska myśli o braku seniorskiego klubu szczypiornistek w naszym mieście oraz jak pogodzić miłość do piłki ręcznej z nauką i obowiązkami domowymi, koniecznie obejrzyjcie materiał poniżej.




Podziel się
Oceń

Komentarze

RKW 22.05.2015 17:03
Zaskakujące wyniki I tury w skali kraju spowodowały nagły zwrot w taktyce sztabu Bronisława Komorowskiego. Pojawiły się nagłe inicjatywy przeprowadzenia referendów, o które dużo wcześniej zabiegano oraz wezwanie do publicznej debaty kontrkandydata Andrzeja Dudy. W dalszym toku kampanii mamy do czynienia z zaklinaniem rzeczywistości przez polityków PO oraz sekundujących im mediom głównego nurtu. Wbrew oczywistym faktom i krytycznym ocenom na siłę próbuje się nas przekonać, że Bronisław Komorowski jest niezastąpiony na swym stanowisku. Dalej próbuje nam się wmawiać, że wszystko to co proponuje nam PO i jej kandydat na urząd prezydenta RP jest lepsze od programu jaki oferuje nam kandydat z ramienia PiS Andrzej Duda. Jaskrawym przykładem manipulacji jest sianie zamętu w sprawie wieku emerytalnego. Bezczelne wmawianie, że wydłużony wiek emerytalny jest dobrodziejstwem, z uwagi na to że im dłużej będziemy pracować możemy liczyć na wyższe emerytury, nie wytrzymało próby czasu. Teraz, ku zaskoczeniu nawet kręgów rządowych, pojawiła się wizja emerytury po przepracowanych 40 latach. Zastanówmy się, czy jest to realne w patologicznym systemie umów śmieciowych o pracę. Jak długo można nas jeszcze bujać?
Reklama
Reklama