50 lat to spory kawałek czasu. Historia połączona z tradycją ale także, a może przede wszystkim, z ciężką pracą. Dzięki takim cechom rodzą się legendy a tych, w Nadwiślaninie, nie brakuje. Jak zatem miewa się szacowny jubilant?
Wróćmy najpierw do początku a dokładniej do roku 1964. To właśnie ta data oznacza początek Ludowego Klubu Sportowego. Na początku liczył on kilka sekcji - od judo po siatkówkę. Od 1992 roku pozostały jednak jedynie dwie - jeździecka oraz podnoszenia ciężarów.
Urodziny LKS Nadwiślanin świętowano na Terenach Rekreacyjno-Wypoczynkowych Miłosna. Podczas imprezy odbyły się liczne pokazy jeździeckie oraz zawody w podnoszeniu ciężarów. Pomiędzy kolejne wydarzenia, umiejętnie wplatano liczne anegdoty związane z historią klubu. Dodatkowo, dla najbardziej zasłużonych zawodników sekcji jeździeckiej, przygotowano uroczysty przejazd specjalnym powozem.
W przerwach pomiędzy pokazami, udało nam się porozmawiać z osobami ściśle powiązanymi z obiema, istniejącymi do dziś, sekcjami. W sentymentalną podróż po historii jeździectwa w Kwidzynie zabierze Państwa jak zwykle niezawodna, Marta Głuchowska. O ciężarowcach natomiast, opowie Mirosław Tubaja. Przyjemnego oglądania i przede wszystkim, słuchania.
50 lat minęło...
W ubiegły weekend, na Miłosnej, świętowano pół wieku istnienia Ludowego Klubu Sportowego "Nadwiślanin".
- 02.07.2014 13:24 (aktualizacja 29.09.2023 15:56)
Komentarze