Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 21:56
Reklama

Śnieg odpowiada Czarnobajowi

Nie po raz pierwszy stwierdzam, za to ponownie ze smutkiem, że trudno poważnie traktować słowa senatora Leszka Czarnobaja - Przewodniczący Rady Powiatu Jerzy Śnieg ostro reaguje, na niektóre stwierdzenia senatora Leszka Czarnobaja z jego ostatniej konferencji prasowej.
Śnieg odpowiada Czarnobajowi
Nie po raz pierwszy stwierdzam, za to ponownie ze smutkiem, że trudno poważnie traktować słowa senatora Leszka Czarnobaja - Przewodniczący Rady Powiatu Jerzy Śnieg ostro reaguje, na niektóre stwierdzenia senatora Leszka Czarnobaja z jego ostatniej konferencji prasowej.


Po opublikowaniu materiału z ostatniej konferencji prasowej senatora Leszka Czarnobaja, otrzymaliśmy oświadczenie Przewodniczącego Rady Powiatu Jerzego Śniega, któremu bardzo nie spodobało się kilka poglądów tam przedstawionych.  Największy sprzeciw wzbudziły stwierdzenia dotyczące udziału Śniega w negocjacjach z szefową pomorskiego oddziału NFZ na temat wysokości kary nałożonej na NZOZ Zdrowie za nieprawidłowości na oddziale kardiologii. Śnieg nie tylko protestuje przeciwko stwierdzeniom senatora Czarnobaja, ale także przypomina jego udział w sprawie. Oświadczenie publikujemy w całości.

    Oświadczenie Przewodniczącego Rady Powiatu Jerzego Śniega

     Podczas swojej konferencji prasowej w dniu 5 maja br., z której relacja dostępna jest na kwidzyńskich portalach internetowych, senator Leszek Czarnobaj użył niejasnych sformułowań, z których wynika, że zapłacenie, podkreślam raz jeszcze zapłacenie, kary nałożonej na spółkę „Zdrowie” przez NFZ, po wykryciu nieprawidłowości na oddziale kardiologii - odpowiedzialność ponosi Rada Powiatu Kwidzyńskiego i jej przewodniczący Jerzy Śnieg. Miałem w tej sprawie prowadzić jakieś negocjacje z  ówczesną szefową gdańskiego oddziału NFZ Panią Barbarą Kawińską. Senator stwierdza: „...wiem, że Pan Śnieg negocjował z Panią Kawińską, był na spotkaniach, w związku z tym ma olbrzymi wpływ na to, co było skutkiem zapłacenia tych pieniędzy...”.  Nie po raz pierwszy stwierdzam, za to ponownie ze smutkiem, że trudno poważnie traktować słowa senatora Leszka Czarnobaja. Po pierwsze - zdumiewa mnie fakt, że senator szuka winnych zapłacenia wymierzonej kary, a nie sprawców powodów, dla których ją wymierzono. Po drugie - trudno  z powagą  odnieść się do stwierdzenia o negocjacjach, które miałem rzekomo prowadzić. Przewodniczący Rady Powiatu Kwidzyńskiego nie ma uprawnień do prowadzenia jakichkolwiek negocjacji z NFZ, a nawet nie może być stroną w sprawie.  
      Organy właściwe do negocjowania wysokości i warunków zapłaty kary to zarząd spółki „Zdrowie” oraz Zarząd Powiatu Kwidzyńskiego, jako przedstawiciel właściciela. Sugerowanie, że prowadziłem jakiekolwiek negocjacje w tej sprawie jest niepoważne i opiera się na założeniu, że mieszkańcy powiatu nie mają elementarnej wiedzy na temat zasad działania samorządu. Owszem, uczestniczyłem w spotkaniu z Panią Kawińską, podczas którego uzyskałem informacje o sytuacji spółki „Zdrowie” i grożących jej sankcjach, ale na tym moja rola w tej sprawie skończyła się. Warunki kary i jej zapłacenia zostały przyjęte do wiadomości przez zarząd spółki „Zdrowie” i Zarząd Powiatu Kwidzyńskiego. Senator Leszek Czarnobaj musi być świadomy tych faktów i jego słowa są albo celową manipulacją, albo wynikają z chęci odwrócenia uwagi od faktu, że to on ponosi sporą część odpowiedzialności za nałożenie, podkreślam raz jeszcze, nałożenie kary przez NFZ na szpital w Kwidzynie. Ani on, ani rekomendowani przez niego, w czasie gdy pełnił funkcję Wicemarszałka Sejmiku Województwa Pomorskiego, kolejni prezesi spółki „Zdrowie”, nie dołożyli należytych starań do właściwego wypełnienia warunków kontraktu na usługi kardiologiczne, świadczone w kwidzyńskim szpitalu. O tym wszystkim należy pamiętać, słuchając słów senatora Leszka Czarnobaja, których ja nie mogę potraktować z powagą.
    Moim hobby nie jest cenzurowanie poczynań senatora wywodzącego się z Kwidzyna, ale jak najlepsze wykonywanie przeze mnie roli samorządowca, który z racji pełnienia funkcji musi dopominać się o właściwe rozliczenie osób winnych za powstałe zaniedbania. Tego żadne środowisko nie może mi odmówić i tak jak wcześniej będę zabiegał o sprawiedliwe poniesienie odpowiedzialności. To wszystko nie może się odbywać kosztem pacjentów i pracowników szpitala.  Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę, że aktualny klimat panujący w Polsce sprzyja okolicznościom, które w uzasadnionych przypadkach pozwalają na ponowne rozpatrzenie sprawy w postępowaniu cywilnym, tym bardziej, że stopień społecznej szkodliwość kwidzyńskiego przypadku jest już znaczny.

 

 

 

Jerzy Śnieg

Przewodniczący Rady Powiatu Kwidzyńskiego


Podziel się
Oceń

Komentarze

Pielęgniarka 07.05.2016 23:41
Przewodniczący Śnieg nigdy nie był prezesem szpitala, nie składał nieprawdziwych informacji, które doprowadziły do nałożenia kar przez NFZ i nie negocjował ich wysokości. To obecny senator jako wicemarszałek województwa sprowadzał tu prezeski i prezesów, którzy po kilku tygodniach znikali, zostawiając Dlatego opinie pana Czarnobaja o rzekomej winie pana Śniega to zwykłe pomówienia.
Gość 07.05.2016 22:56
a sam Pan senator .... w mysl ideii ... dyrektorem kopalni zostal lekararz .. tak w naszym przypadku zabraklo gornikow...
Gość 07.05.2016 22:50
obrazone dziecko.... to akurat Pan Górski ... ktory nie zalapal sie etaty ... sam chcial prywatyzacji i pewnie fotelu "PREZESA" ...
Gość 07.05.2016 22:50
obrazone dziecko.... to akurat Pan Górski ... ktory nie zalapal sie etaty ... sam chcial prywatyzacji i pewnie fotelu "PREZESA" ...
Gość 07.05.2016 22:17
Obaj siebie warci.
Jurek 07.05.2016 20:38
Wart pac pałaca. Oba komuny synowie
Gość 07.05.2016 17:28
"Uderzyć w stół nożyce się odezwą" - skoro Przewodniczący Śnieg nie ma nic na sumieniu to po cóż zwoływał specjalnie w sobotę konferencję prasową? Taki doświadczony polityk a zachowuje się jak obrażone dziecko. Sugeruję trochę więcej dystansu.
Gość 07.05.2016 16:31
Juz nikt i tak nie wierzy senatorowi L.Cz. Każdy. Pamieta ze byl prezesem szpitala i sam jak jego poprzednicy kłamal w sprawie kardiologii. No może jedynie Pan Antonii jeszcze wierzy senatorowi ale to ślepa miłość
Reklamadotacje rpo
Reklama