W tym roku, Święto Pracy kwidzyńska lewica obchodziła wyjątkowo 30 kwietnia, a nie 1 maja. Reszta uroczystości przebiegła już w zgodzie z tradycją. Najpierw referat okolicznościowy, potem kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego.
Zmiana terminu wynikała z faktu, że kwidzyńska lewica odpowiedziała na apel szefa SLD Włodzimierza Czarzastego i postanowiła 1 maja stawić się tłumnie na centralnych obchodach w Warszawie. To nie jedyna zmiana, bowiem referat tradycyjnie wygłaszany przez lokalnego lidera OPZZZ Bolesława Telegę, zawierał zupełnie nowe treści. Dostało się zjawisku znanemu jako "dobra zmiana" i całemu rządowi w ogóle. Telega wytknął rządzącym demontaż Trybunału Konstytucyjnego, skok na media publiczne i spółki skarbu państwa oraz permanentne łamanie zasad demokracji. Przypomniał, że nadal, wbrew licznym zapowiedziom, obowiązują umowy śmieciowe, a podniesienie płacy minimalnej do kwoty 12 zł brutto za godzinę, to zasługa OPZZ. - Nie baliśmy się tamtego rządu i tego też się nie boimy - przekonywał Telega. Nie zabrakło też słów celnie opisujących sytację na lewicy: poza parlamentem, rozdrobniona i skłócona o marginalizującym się znaczeniu. Pierwszomajowa manifestacja w Warszawie, na którą kwidzyńskie SLD posłało swoją delegację, ma być pierwszym krokiem na drodze do odbudowy pozycji lewicy. Referat, który Bolesław Telega wygłosił po odśpiewaniu przez zebranych hymnu narodowego, zawierał treści nieartykułowane jeszcze w tak wyraźny sposób z ust działaczy kwidzyńskiej lewicy, może warto więc posłuchać.
Święto Pracy
W tym roku, Święto Pracy kwidzyńska lewica obchodziła wyjątkowo 30 kwietnia, a nie 1 maja. Reszta uroczystości przebiegła już w zgodzie z tradycją. Najpierw referat okolicznościowy, potem kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego.
- 01.05.2016 11:10 (aktualizacja 29.09.2023 15:54)
Komentarze