Zwykły marsz z pałeczką w ręce? Nic z tych rzeczy. Na pozór łatwy taniec z mażoretką (bo tak nazywa się profesjonalnie owa „pałeczka”) to efekt ciężkich i wielogodzinnych treningów. W Kwidzynie, dziewczęta które pokochały właśnie ten rodzaj tańca, ćwiczą pod okiem niezawodnej instruktorki – Moniki Szerszeń. Jesteście ciekawi jak wygląda praca naszych lokalnych Mażoretek? My postanowiliśmy to sprawdzić.
Historia mażoretek liczy już ponad dwieście lat i wywodzi się z Francji.W końcu, także do naszego miasta przybyła ta, kojarzona z niezwykłą energią a zarazem gracją, tradycja. 18 lutego, w sali baletowej Teatru Miejskiego odbył się nabór do lokalnej Grupy Mażoretek, działającej przy Kwidzyńskiej Orkiestrze Dętej „Helikon”. Dziewczęta, które zgłosiły się do castingu, wykonywały zadania, w których musiały wykazać się poczuciem rytmu a także odpowiednimi, skoordynowanymi ruchami. Jak się przekonaliśmy, uprawianie tańca mażoretkowego wcale nie należy do najłatwiejszych zadań.
Korzystając z okazji, jaką był lutowy nabór, postanowiliśmy poświęcić kwidzyńskim tancerkom i ich ciężkiej pracy znacznie więcej uwagi. W tym odcinku Odrobiny Kwidzyna, Ilona Samborska upuści mażoretkę, ujrzy swoje odbicie w lustrze a także dowie się, co tak naprawdę przyciąga uwagę widzów, podczas występów orkiestry dętej „Helikon”.
Komentarze