Pokojowy Patrol nie tylko uczy jak ratować ale sam ratuje. Łukasz Dyksa ugasił płomienie, które pojawiły się na jednym ze stoisk.
W czasie gdy nagrywaliśmy materiał z młodymi wolontariuszami, kwestującymi na hali przy ul. Wiejskiej, na jednym ze stoisk za naszymi plecami pojawił się ogień. Sytuacja wyglądała dosyć poważnie, panie ze stoiska nie mogły opanować płomieni, które sięgały co raz wyżej. Gdy wydawało się, że sprawy wymknęły się spod kontroli, na scenę wkroczył Łukasz Dyksa z Pokojowego Patrolu, który zdławił ogień gaśnicą. Umiejętności nabyte podczas żmudnych szkoleń znalały, w ten sposób zastosowanie w praktyce. Po przewietrzeniu hali sytuacja wróciła do normy i Orkiestra gra bez przeszkód. W załączonym materiale wideo, oprócz heroicznej akcji Łukasza, również o obrazie malowanym przez Pokojowy Patrol z mieszkańcami Kwidzyna. Tytuł obrazu to, nomen omen, Na ratunek.
Pokojowy Patrol ugasił pożar na hali
Dziś w praktyce przekonaliśmy się jakimi umiejętnościami dysponuje Pokojowy Patrol. Dzięki przytomności umysłu Łukasza Dyksy, który zdusił płomienie jakie pojawiły się na jednym ze stoisk, udało się uniknąć grubszych kłopotów.
- 12.01.2014 14:47 (aktualizacja 29.09.2023 15:56)
Reklama
Komentarze