Wykończenie mieszkania, czy… związku?
O gustach podobno się nie dyskutuje. W momencie wspólnego planowania przyszłości i urządzania „własnego kąta” powyższe sformułowanie traci jednak na znaczeniu. Wanna, czy prysznic? Kolor ciemny, czy jasny? Dywan, czy wykładzina? Podczas remontu powodów do sprzeczek niestety nie brakuje, co koniec końców może skutkować poważnym kryzysem.
Ciągnąca się walka o to, która ze stron ma rację doprowadzi w końcu do momentu kulminacyjnego. Wówczas trzeba będzie podjąć odpowiednie kroki, aby zażegnać konflikt. Najlepiej sprawdza się szczera rozmowa i wspólne poszukanie najsensowniejszego rozwiązania.
Rozwiązanie nr 1 – odpuść
Pierwszym z możliwych sposobów na poradzenie sobie w niekomfortowej sytuacji jest po prostu rezygnacja z własnego zamysłu. Ta droga wymaga od jednej ze stron dużego poświęcenia, przynosi jednak upragniony efekt – koniec kłótni i szybsza finalizacja prac wykończeniowych.
Przyjęcie takiej strategii może jednak okazać się zgubne. Wspólnie zaprojektowana przestrzeń powinna kojarzyć się z rodzinnym ciepłem i szczęściem, a nie z porzuceniem swoich idei i marzeń.
Rozwiązanie nr 2 – kompromis, czyli daj sobie pomóc
Jeżeli sami nie potrafimy dojść do porozumienia, z pomocą przychodzą biura projektowe jak BB Construction z Gdańska. Indywidualne podejście do klientów i dokładna analiza ich potrzeb w większości przypadków okazuje się strzałem w dziesiątkę. Nikt lepiej nie podpowie nam, jak połączyć odmienne style, niż doświadczeni i obeznani w trendach fachowcy. Zatrudniając profesjonalistów zyskujemy pewność, że w projekcie zostaną uwzględnione wszystkie potrzeby i inspiracje zarówno jednej, jak i drugiej strony.
Już samo przeglądanie portfolio danego projektanta stwarza możliwość dostrzeżenia możliwości, na które wcześniej byśmy nie wpadli. Zaangażowanie do prac osoby trzeciej często pozwala również na docenienie rozwiązań, które dotychczas wydawały się mało sensowne. Nieustannie szkolący się profesjonaliści mają o wiele więcej propozycji, niż pozornie sądzimy.
Podsumowanie
Reasumując, zamiast toczyć kolejne wojny, warto poprosić o wsparcie kogoś bardziej wyspecjalizowanego. Wycieczka do studia projektowego jest jednocześnie wycieczką po rozum do głowy, co w przypadku większości konfliktów jest najsensowniejszym rozwiązaniem.