tv-kwidzyn

17 stycznia 2016 roku w godzinach porannych, bez wiedzy domowników wyszedł z domu (ul. Sybiraków w Kwidzynie) i udał się w nieznanym kierunku Dominik Rakieć lat 16. Do tej pory nie wrócił i nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną.

Z kamerą obserwowaliśmy zawody wędkarskie w łowieniu spod lodu, które na Balatonie zorganizowało Niezależne Towarzystwo Wędkarskie. Przy okazji poznaliśmy opinie członków NTW na temat obecnej kondycji i planów na przyszłość dotyczących popularnego niegdyś miejsca wypoczynku kwidzynian.

Nie chodzi tu o grubą pokrywę śniegu, która od kilku dni zalega na drogach i chodnikach, psując humor kierowcom i przechodniom, ale o wyczyny amatorów łyżwiarstwa, którzy bawią się w najlepsze na Białym Orliku.

Nieco później niż zwykle, ale jak zwykle z redaktorem naczelnym Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego, zabieramy się do podsumowania minionego roku. Wybory, otwarcie KPPT, zmiany personalne w IP, czy coś zupełnie innego. Które z wydarzeń 2015 roku odcisnęły największe piętno na naszym mieście i powiecie?

Przez cały dzień obserwowaliśmy kwidzyńskie akordy 24 Finału WOŚP, od chwili jego rozpoczęcia do momentu kiedy to policzone zostały ostatnie pieniążki ze skarbonek, dostarczanych przez wolontariuszy i aukcji odbywających się na hali. Mnóstwo ludzi okazało wiele serca, działo się naprawdę sporo.

120 544 zł to kwota deklarowana w chwilę po zakończeniu 24 Finału w Kwidzynie. To dopiero początek liczenia, bo czekamy jeszcze na pieniądze z terminali płatniczych, aukcji internetowych i imprez odbywających się na terenie całego powiatu, ale już teraz możemy powiedzieć, że jest lepiej niż rok temu

Unikatową i wspaniałą cechą kwidzyńskich Finałów WOŚP jest licytacja złotych serduszek wykonanych i ofiarowanych Orkiestrze przez zakład złotniczy państwa Jakusików. Dokładnie tak samo było w tym roku. Pięć złotych serduszek zlicytowano za łączną kwotę 24 400 złotych.

To też jest już tradycją kwidzyńskich finałów. Pokojowy Patrol, wspólnie z mieszkańcami odwiedzającymi halę przy Wiejskiej, maluje wielki wośpowy obraz, który później trafia na licytację. Nie inaczej było w tym roku.

To pytanie, może niezbyt często za to dosyć głośno, jest artykułowane pod adresem władz miasta, w kontekście kosztów organizacji finału WOŚP. O odpowiedź prosimy Romana Berę, wiceburmistrza ds. oświaty i polityki społecznej.

Już po raz szósty wystartował bieg "Policz się z cukrzycą". Ponad dwieście osób biegiem, truchcikiem albo spacerkiem pokonało jego trasę. Uczestnicy przekonywali, że nie czas na mecie jest ważny, ale wspólny udział w Orkiestrze.