reforma-oswiaty

Wiceburmistrz Kwidzyna ds. społecznych i oświaty Piotr Widz informuje, jakie działania podjął samorząd miejski w związku z planowanym na 8 kwietnia strajkiem nauczycieli. Wyjaśnia także, jakie jest jego stanowisko w sprawie protestów oraz mówi o różnych konsekwencjach i kosztach reformy oświaty, które zmuszony jest ponosić samorząd.

Musimy powalczyć o honor i godność, nikt nie będzie pluł nam w twarz - chociaż te słowa wybrzmiały na koniec konferencji prasowej, podczas której informowano o planach strajku, to najlepiej oddają determinację nauczycieli, zakres ich oczekiwań i solidarność, bo w Kwidzynie do walki stają ramię w ramię dwie centrale związkowe.

Zakończony w piątek rok szkolny był ostatnim, w którym szkoły zorganizowane były według dotychczasowego modelu. Po raz pierwszy uczniowie klas szóstych nie dostali świadectw ukończenia szkół podstawowych będących biletem do gimnazjów, tylko dostali promocję do klas siódmych. Mówiąc krótko rozpoczęła się realizacja reformy oświaty, której zasadniczym elementem jest wygaszanie gimnazjów. Czy samorząd Kwidzyna zdążył przygotować się do zmian, jaki los czeka nauczycieli i co zyskają uczniowie wyjaśnia wiceburmistrz ds. oświaty Roman Bera.

O strajku nauczycieli, reformie oświaty oraz dotyczącym jej referendum rozmawiamy z szefową Międzygminnego Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego Jolantą Szulc.

Do akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie reformy oświaty, energicznie włączyły się ugrupowania lewicowe. W sobotę 4 marca o poparcie mieszkańców dla wniosku ZNP zabiegali członkowie Federacji Młodych Socjaldemokratów wspierani osobiście przez szefa pomorskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jerzego Śniega.

Pod takim hasłem do końca marca w Kwidzynie będą zbierane podpisy pod wnioskiem Związku Nauczycielstwa Polskiego o referendum w sprawie reformy oświaty. W minioną sobotę do poparcia tej inicjatywy zachęcali samorządowcy związani z Platformą Obywatelską oraz członkowie stowarzyszenia Młodzi Demokraci.

Szkoła Podstawowa z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego zamiast Gimnazjum nr 2 oraz połączenie Gimnazjum nr 3 ze Szkołą Podstawową nr 5. Tak, mówiąc w skrócie, będzie wyglądać nowa sieć szkolna w Kwidzynie po wejściu w życie reformy oświatowej wprowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Pojawi się też obowiązkowa rejonizacja i nowe rejony szkolne, a kłopoty z zatrudnieniem może mieć ok. 45 nauczycieli.

Odgórnie ustalona wersja historii oraz indoktrynacyjna rola, do jakiej sprowadzono szkołę to rzeczywiste cele reformy oświatowej, zdaniem senatora Leszka Czarnobaja. Gościem konferencji prasowej w jego biurze senatorskim była szefowa Powiatowego Oddziału ZNP Jolanta Szulc, która nie tylko poparła pomysł referendum oświatowego, ale również zapowiedziała protest pracowników oświaty.

Reforma oświaty wciąż budzi wiele wątpliwości, a nawet sprzeciw ze strony części środowiska nauczycieli i rodziców. W znacznej części, za taki stan rzeczy odpowiada zbyt duża ilość niewiadomych i znaków zapytania towarzyszących zamiarom MEN. Aby rozwiać wątpliwości i ostudzić nastroje, z kwidzyńskimi nauczycielami spotkała się Monika Kończyk - Pomorski Kurator Oświaty.

W zgodzie z wieloletnią tradycją nauczyciele przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów Dzień Edukacji Narodowej obchodzili w restauracji Miła. Z rąk przedstawicieli samorządu miejskiego odbierali życzenia i nagrody okolicznościowe.